Kiedy i jak powiedzieć dziecku, że jest adoptowane?

Poradopedia.pl  |   |  + 0  |  Ocena: (głosy: 0)

Większość psychologów, a także rodziców jest zdania, że nie należy ukrywać przed dzieckiem prawdy o tym, że jest adoptowane. W takim razie nasuwa się pytanie: "Kiedy i jak powiedzieć dziecku o adopcji?". Czy uświadamiać je od samego początku, że jego rodzicem biologicznym jest ktoś inny, czy może wstrzymać się z wyjaśnieniem sprawy do momentu, gdy dziecko podrośnie? A może w ogóle nie mówić?

Mówić i to jak najwcześniej!

Dziecko powinno znać prawdę. O tym, kiedy i jak mu powiedzieć należy zastanowić się jeszcze przed podjęciem ostatecznej decyzji o adopcji. Najlepiej już do dziecka w wieku niemowlęcym zwracać się w następujący sposób: "Moja/Nasza kochana adoptowana córeczka", "Mój/Nasz kochany adoptowany synku", itp. Dzięki temu dziecko będzie mogło się oswajać z tym słowem, a rodzice z mówieniem prawdy.

Młodszemu dziecku łatwiej przyjąć do wiadomości fakt, że jest adoptowane - od najmłodszych więc lat powinno osłuchiwać się z tym pojęciem, nie koniecznie je rozumiejąc. Dzieci 3-5 letnie nie znają jeszcze schematu ani ciężaru związanego z tym określeniem - adopcja nie kojarzy im się z niczym złym, negatywnym. Dlatego im wcześniej dowiedzą się o co w tym wszystkim chodzi, tym łatwiej będzie im zrozumieć kiedyś, gdy podrosną.

Bardzo ważny jest wiek dziecka, ale równie istotny jest sam moment. Nie można tak po prostu przy obiedzie zagadnąć do dziecka: "Wiesz co synku, jesteś adoptowany", "Nie jestem Twoją prawdziwą mamą, zostałaś adoptowana", itp. Nie wolno mówić o tym w ten sposób! Trzeba wyczuć odpowiedni moment, a najlepiej wykorzystać sytuację, gdy na przykład dziecko samo zacznie wypytywać o różne rzeczy. Dlatego też należy przygotować się na pytania typu: "Skąd ja się wziąłem?", "Kto mnie urodził?", "Nosiłaś mnie w brzuszku?", "Co to znaczy adoptowany/-a?", itp. I choć bardzo trudno powiedzieć dziecku o tym, że inna mama je urodziła, a inna pokochała i wychowuje, to jednak obnażenie całej prawdy raz na zawsze zamyka krąg wszelkich niedomówień i kłamstw.

Prawda i tak wyjdzie na jaw!

Chcąc zachować informację o adopcji w tajemnicy, rodzicom będzie towarzyszył ciągły lęk przed tym, że dziecko wcześniej czy później dowie się o swojej przeszłości samodzielnie lub od "życzliwych" osób. Jeśli tak się stanie, pojawią się nie tylko problemy emocjonalne u dziecka, ale też spadnie wiarygodność rodziców w jego oczach. Zaczną się pretensje o to, że nic mu nie powiedzieli, że przez cały czas oszukiwali, okłamywali i że w ogóle go nie kochają. Co najgorsze, może pojawić się chęć odszukania biologicznych rodziców. Dlatego w wychowywaniu adoptowanego dziecka najważniejsza jest prawda i zapewnianie o miłości całej rodziny.

Często wyjawienie prawdy wiąże się nie tylko z obawą przed reakcją dziecka, ale też znajomych czy sąsiadów. Jest to nieuzasadniony lęk, gdyż obecnie wiadomość o przysposobieniu dziecka coraz częściej spotyka się z aprobatą i pozytywną opinią otoczenia - rodziny adopcyjne mogą liczyć na zainteresowanie, troskę, a także propozycje wsparcia od osób trzecich.

Oceń poradę: Przydatna Nie polecam

Komentarze

Zostaw komentarz: