Poród - z mężem czy sama?

kacha  |   |  + 1  |  Ocena: (głosy: 0)

Wielki dzień zbliża się wielkimi krokami. Za niedługo zostaniecie rodzicami. Wyprawka już gotowa, imię wybrane, domykacie takie sprawy jak kupno wózka czy ubranek dla maluszka. Wybraliście już szpital i stoicie przed jedną z ważniejszych decyzji: poród samodzielny czy w obecności partnera?

Poród z mężem

 

Na pewno jest to ważna chwila dla całej waszej trójki (albo czwórki ;-)). Decyzja o porodzie w obecności partnera musi być akceptowana przez obie strony. Do niczego się nie zmuszajcie, przygotujcie się oboje na tą chwilę - upewnij się, że Twój mąż wie jak wygląda poród i zdaje sobie sprawę z tego, czego powinien się spodziewać. Kobiety, które rodziły z mężami podkreślają, że obecność bliskiej osoby dodaje otuchy i siły, łatwiej jest im znieść ból.

 

Obecność ukochanego w takiej chwili zwiększa poczucie bezpieczeństwa rodzącej. Mąż może również aktywnie pomóc przy porodzie, masować kręgosłup, pomóc zmienić pozycję, podać wodę, kontrolować oddech żony. Pamiętajmy, że rodząca kobieta może różnie znosić ból. Mąż powinien wspierać, dodawać otuchy, ale w żadnym wypadku nie przeszkadzać. Przede wszystkim będąc na sali porodowej jesteś dla żony, personel medyczny da sobie radę, nie poprawiaj ich, nie kłóć się, czuwaj przy wezgłowiu łóżka porodowego i zachowaj spokój.

 

Mężczyźni obecni podczas narodzin swojego dziecka przyznają, że ten moment wyzwala w nich lawinę emocji i jest uczuciem nie do opisania. Wzbudza to w nich również większy podziw i szacunek do żony, a także łatwiej jest im przyzwyczaić do roli ojca. Są też spokojniejsi w trakcie porodu. W chwili kiedy maluszek przychodzi na świat jesteście razem, wraz z żoną widzicie go po raz pierwszy. To zdecydowanie piękniejszy czas, gdy jesteście razem - oboje jesteście świadkami chwili, w której stajecie się pełną rodziną.

 

Ania, pierwszy poród: Z moim mężem znamy się od piaskownicy. Mąż często powtarza, że silna ze mnie babka, od małego jest moim wsparciem. Oboje chcieliśmy, aby to był rodzinny poród i nie żałujemy. Mąż dawał mi ogromne wsparcie, zna mnie, wie co mnie uspokaja, był tam dla mnie i dla Dziecka. Kiedy wyszedł na chwilę z sali i zostałam sam na sam z moim zadaniem zaczynałam panikować. Wspólny poród tylko zacieśnił naszą więź. Następny na pewno też będzie wspólny.

 

                                        

 

Co w przypadku, gdy jedno chce porodu rodzinnego, a drugie nie?

 

Zarówno Kobieta nie może całkowicie zabronić ojcu obecności przy narodzinach jego dziecka, jak i na odwrót - przyszła mama ma prawo oczekiwać od swojego partnera pomocy i wsparcia w tak ważnej chwili. Wypracujcie kompromis - poród zazwyczaj trwa kilka godzin, jeśli macie obawy co do waszej reakcji na tak silne emocje - ustalcie, że mąż będzie przy Tobie tak długo, jak będzie to dla obojga komfortowe. Ostatni etap porodu może być dla Ciebie zbyt intymny i nie będziesz chciała, aby Twój mąż widział Cię w takim stanie. Jeśli oboje będziecie gotowi na taką sytuację łatwiej będzie wam podjąć decyzję i przygotować się na tą chwilę.

 

Piotrek,  2 córki: Przy pierwszej ciąży mieliśmy  obawy, jestem nerwowy, baliśmy się, że zamiast pomóc żonie, tylko będę wprowadzała zamieszanie. Pierwsza Córeczka nauczyła mnie panowania nad sobą i cierpliwości. Przy drugim porodzie byłem od początku do końca. Niesamowite przeżycie. Żona też mówi, że lepiej jej się rodziło “we dwójkę”.

 

Poród samodzielny:

 

Wiele Kobiet decyduje się zmierzyć z zadaniem jakim jest poród tylko w obecności personelu. Zdarza się, że mężczyźni widząc ból ukochanej zbytnio się rozczulają, pobudzając u Kobiety uczucie bezradności zamiast bezpieczeństwa. Kobiety szczególnie te rodzące pierwsze dziecko nie chcą, żeby ich wybranek towarzyszył im podczas porodu, bo obawiają się, że oglądanie ich podczas takiego doświadczenia, będzie miało negatywny wpływ na późniejsze pożycie seksualne.

Porody rodzinne dopiero w ostatnich latach stały się popularne, jeszcze kilka lat temu wszystkie kobiety rodziły same, dlaczego więc to zmieniać. Wiele kobiet twierdzi, że mąż biegający wokół łóżka porodowego tylko je rozprasza. Należy pamiętać, że rodząca w bólu zachowuje się inaczej niż zwykle. Pot, łzy, krzyki, krew, brak intymności - z pewnością nie każda kobieta chce, aby jej partner widział ją w takiej scenerii.

 

 

Zuzanna, pierwsza ciąża: Rodze za 2 tygodnie, decyzja podjęta - rodzę sama. Nie wiem jak zareaguje na ból, nie chcę żeby mój partner był tego świadkiem. Oczywiście będzie czekać w szpitalu, ale zobaczymy się dopiero po wszystkim, we trójkę.

 

                        

 

Charakter porodu to indywidualna sprawa. Nie każda para jest gotowa na to, aby razem uczestniczyć w takiej chwili. Zarówno kobieta jak i mężczyzna może mieć obawy przed porodem rodzinnym. Należy je uszanować i poszukać innego rozwiązania. Nie zmuszajcie się do niczego.

Polecane strony

Nowoczesne łóżko porodowe
Sprawdź czego możesz spodziewać się na sali porodowej.

Oceń poradę: Przydatna Nie polecam

Komentarze

Zostaw komentarz:


Liczba komentarzy: 1