Jak zmotywować się do nauki?

Poradopedia.pl  |   |  + 7  |  Ocena: (głosy: 0)

Egzamin tuż, tuż a Ty czujesz wyjątkową niechęć do nauki? Wyznacz sobie cel i opracuj własny system nauki. Za osiągnięty sukces, podaruj sobie nagrodę - coś, co będzie Cię motywowało do nauki i jednocześnie zrekompensuje włożony w nią trud.

Cel

Pomyśl o tym, co chciałbyś osiągnąć w przyszłości - w jakie roli widzisz się za kilka, kilkanaście lat. Należy określić sobie dalszy, ale niezbyt odległy cel i dążyć do jego realizacji. Realne zamysły (np.: chęć dostania się na upragnione studia albo zdobycie ciekawej pracy w przyszłości) kreują rzeczywistość - to, co sobie dzisiaj postanowisz, będzie miało wpływ na Twoje życie. Na początku niech to będzie coś prostego, np.: "Chcę dostać piątkę ze sprawdzianu". Wszelkimi siłami staraj się, aby osiągnąć sukces. Jeśli kolega napisał klasówkę z matematyki na piątkę, to i Ty możesz - musisz tylko bardziej przyłożyć się do nauki. 

Pamiętaj, przyszłość leży w Twoich rękach, a świadomość jej kształtowania powinna dodać Ci siły i motywacji do nauki. Niczego nie odkładaj na później, bo będzie Ci jeszcze trudniej zabrać się za naukę albo w ogóle tego nie zrobisz. Jeśli zaczniesz uczyć się od razu - zaoszczędzisz czas i nerwy. Nie będziesz stresował się tym, że cała nauka jeszcze przed Tobą.

System nauki

Skuteczne metody zachęcą Cię do nauki. Jeśli jesteś typem wzrokowca - ucz się z notatek albo przygotuj sobie samoprzylepne karteczki z najważniejszymi informacjami, np.: wzorami, datami, obcojęzycznymi słówkami, ważnymi nazwiskami, itp. Porozklejaj  je na ścianie w swoim pokoju. Jeśli wolisz uczyć sie ze słuchu - korzystaj z gotowych nagrań albo sam nagrywaj fragmenty materiału i odsłuchuj tak często, aż całkowicie je przyswoisz.

Jeśli musisz opanować większy zakres materiału, np.: uczysz sie do sesji, matury, itp. - podziel sobie całość na części. Nie ucz się wszystkiego na raz; najpierw jedna część, później przerwa, a po niej powtórzenie przyswojonej wiedzy i ewentualnie uzupełnienie tego, co Ci umknęło. Na drugi dzień rozpoczynasz od powtórzenia materiału z dnia poprzedniego, czyli części pierwszej. Następnie uczysz się drugiej części, robisz przerwę, a później powtarzasz. Na koniec tygodnia (ustal sobie jaki to będzie dzień) powtarzasz wszystko, czego nauczyłeś się do tej pory. I tak do czasu, aż utrwalisz sobie cały materiał.

Nagroda

Po osiągniętym celu (np.: nauczenie się jednego fragmentu materiału albo zapamiętanie 20 dat historycznych) możesz się nagrodzić. Nie musi być to nic wielkiego; wystarczą słodycze albo spotkania z przyjaciółmi. Pamiętaj, aby nie mylić nagrody z odpoczynkiem - ten należy Ci się po pewnym czasie nauki bez względu na osiągnięte cele, np.: 1 godzina odpoczynku po 3 godzinach uczenia się.

Ucz się, ucz!

Pamiętaj, uczysz się tylko dla siebie. Nie traktuj nauki jako kary; w niej również można znaleźć coś interesującego, godnego uwagi. Pomyśl, jak fajnie byłoby zabłysnąć wiedzą w towarzystwie, znając odpowiedzi na pytania, na które nikt innym nie potrafi ich udzielić.

Nauka może być nawet przyjemna - pod warunkiem, że znajdziesz na nią odpowiednią metodę.

Oceń poradę: Przydatna Nie polecam

Komentarze

Zostaw komentarz:


Liczba komentarzy: 7
~magda | 2012-09-09 17:36
To ja zawsze mam od nich te takie charakterystyczne pomarańczowe cienkopisy, Point 88 się chyba nazywają, też je bardzo lubię;) Dzięki za link, zaraz obejrzę!
~Tolek | 2012-09-09 17:32
Widziałem tę reklamę i wiem, co to Stabilo;) Chyba nawet gdzieś w biurku mam jeszcze kilka ich zakreślaczy, choć już pewnie nieźle wysłużonych… A na czym polegają mapy myśli to możesz sobie zobaczyć np. tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=0x5GHNwY5kk
~magda | 2012-09-09 17:29
Map myśli akurat nigdy nie próbowałam, więc nie wiem, jaka jest ich skuteczność, ale z tymi kolorami to faktycznie coś jest na rzeczy, bo też zawsze się w ten sposób uczyłam. A ostatnio widziałam nawet w telewizji reklamy Stabilo (tego producenta zakreślaczy), w których właśnie jest taki hasło, żeby wzmacniać pamięć kolorami.
~Tolek | 2012-09-09 17:27
Kilka tych metod było;) Wiesz, studenci to w końcu ludzie bardzo pomysłowi… Ale z tych metod, z których korzystałem najczęściej, i które są moim zdaniem najskuteczniejsze, to wymieniłbym w pierwszej kolejności mapy myśli i wykorzystywanie całej masy różnokolorowych pisaków. Im bardziej kolorowo na kartce, tym łatwiej się nauczyć… Choć nie wiem, od czego to tak naprawdę zależy, ale wiem, że to działa:)
~magda | 2012-09-09 17:22
Jakie metody masz na myśli? Podziel się, chętnie dowiem się coś więcej:)
~Tolek | 2012-09-09 17:20
Masz rację, choć mi akurat kilku przydatnych metod nauki w tym artykule zabrakło. Zwłaszcza takich, z których sam korzystałem, będąc np. na studiach, i które wiem, że są całkiem skuteczne.
~magda | 2012-09-09 17:17
Metody nawet spoko, niektóre całkiem pomysłowe (zwłaszcza ta za smakołykiem po każdej zapamiętanej informacji – dobra motywacja;). Na pewno warto brać je pod uwagę podczas nauki, przynajmniej niektóre.