Bezpieczeństwo na lodzie. Jak z powodzeniem łowić w zimie?

Sfera  |   |  + 0  |  Ocena: (głosy: 1)

Zima to dla jednych wędkarzy martwy sezon, dla innych zaś najciekawszy okres w roku. Łowienie metodą podlodową jest bowiem atrakcyjne, nierzadko dostarcza więcej emocji niż inne sposoby wędkowania. Radzimy w co wyposażyć się przed połowem na tafli, jak czytać lód i reagować w trudnych sytuacjach, aby ustrzec się tragedii. Zapoznaj się z dobrymi praktykami, a „moczenie kija” na kruchej powierzchni będzie wiązało się tylko z radością.

Zima dla wędkarzy

Znaczna część wędkarzy wciąż nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia jakie wiąże się
z łowieniem podlodowym. Wbrew obiegowej opinii nawet odpowiednie zachowanie
i pokrywa lodowa o grubości 10 centymetrów to nie jedyne warunki, które muszą być spełnione, aby bezpiecznie czuć się na lodzie.

Przygotuj się do wyprawy

Samo przygotowanie się do łowienia na lodzie jest o wiele bardziej istotne niż zorganizowanie ekwipunku wędkarskiego. Dzięki uświadomieniu sobie jakie ryzyko niesie stąpanie po kruchej powierzchni, będziemy w stanie przedsięwziąć wszystkie możliwe środki w celu jego zmniejszenia. - Wyjście na ryby w zimie to prawdziwa wyprawa. Należy się do niej odpowiednio przygotować, polecam więc wyposażyć się w 10 metrową linę, kolce, pierzchnię, wysokie, nieprzemakalne i przyczepne buty oraz grube rękawiczki i kombinezon wypornościowy, który nie tylko ochroni nas przed zimnem, ale pozwoli też utrzymać się na powierzchni w przypadku załamania lodu - mówi Remigiusz Kopiej, wędkarz i właściciel sklepu internetowego Corona-Fishing.pl. - Oprócz wspomnianego wyposażenia warto mieć termos z ciepłym napojem, a w aucie zapasową, suchą odzież. Ponadto trzeba nauczyć się czytać lód i schematu reagowania w trudnych sytuacjach - dodaje Remigiusz Kopiej.

Czytaj lód i stąpaj po nim pewnie

Czytanie lodu nie jest łatwą sztuką ponieważ badań, czy publikacji, w tym zakresie nie ma zbyt wiele. Są jednak zasady poparte wiedzą doświadczonych wędkarzy, z którymi warto zapoznać się przed wejściem na zamarzniętą taflę.

Przede wszystkim należy wiedzieć, że pokrywa lodowa na rzece bardzo różni się od pokrywy na jeziorze czy np. stawie. Wynika to z odmiennych warunków przepływu i procesu zamarzania wody. Grubość tafli lodu na rzece charakteryzuje się dużym zróżnicowaniem w przeciwieństwie do tej na zbiornikach. Przyjmuje się jednak, że pokrywa lodowa o grubości powyżej 10 cm zapewnia dostateczne bezpieczeństwo pojedynczej osobie. O wytrzymałości lodu świadczy nie tylko jego grubość. Biały i mętny lód zawierający pęcherzyki powietrza posiada znacznie mniejszą wytrzymałość niż np. lód czarny. Przed wejściem na taflę, warto wiedzieć też jaka temperatura powietrza była w ostatnich dwóch dobach. Jeżeli wahała się ona między dodatnią, a ujemną, bądź jeżeli jest odwilż to powinniśmy zrezygnować z wędkowania. Na tafli należy również unikać wszelkich zasp śnieżnych, miejsc w których lód jest nierówny i pofałdowany. Nie poleca się również łowienia pod mostami, w pobliżu ujścia rzek i kanałów, nurtów i ujęć wody, ponieważ w tych miejscach lód jest cieńszy. Niebezpieczne są też miejsca, w których pokrywa śnieżna jest bardzo gruba (śnieg maskuje lód i obciąża pokrywę lodową). W czasie poruszania się po lodzie pokrytym śniegiem należy zwracać uwagę na szare i mokre pola. Są to miejsca wypływania wody, które należy omijać szerokim łukiem.

Na lodzie zachowaj spokój i czujność

Odpowiedni sprzęt i umiejętność czytania lodu to jednak nie wszystko, w sytuacji, w której może przyjść nam zmierzyć się z żywiołem. - Na tafli nie powinno przebywać się w zupełnej samotności - radzi Remigiusz Kopiej. - Łowienie będzie o wiele bezpieczniejsze, gdy w zasięgu wzroku znajdzie się przynajmniej jedna - dwie osoby. Będąc na lodzie trzeba co kilka metrów sprawdzać grubość i wytrzymałość lodu. Bezwzględnie należy to zrobić w miejscu rozlokowania. Najlepiej do tego celu użyć ciężkiej pierzchni, bądź świdra. Nie można być też obojętnym na wszelkie trzaski i pęknięcia pokrywy. Gdy takie wystąpią należy bezzwłocznie wrócić na brzeg. W krytycznych sytuacjach trzeba położyć się na brzuchu i czołgać. Jeżeli jednak wpadliśmy do wody należy zdecydowanie reagować posługując się liną, czy kolcami, przy okazji zachowując spokój, dzięki któremu zaoszczędzimy siłę - dodaje Remigiusz Kopiej. Jeżeli jesteśmy świadkami wypadku powinniśmy niezwłocznie powiadomić odpowiednie służby i podając linę, bądź kij pomóc wydostać się z wody tonącej osobie.

Niezależnie od sytuacji, zdolność właściwej oceny lodu i łowiska oraz przygotowanie do wędkowania na tafli, pomoże nam ustrzec się tragedii. Dzięki temu z łowienia podlodowego będziemy czerpać tylko radość.

Oceń poradę: Przydatna Nie polecam

Komentarze

Zostaw komentarz: