Jak poradzić sobie z zazdrością?

trinity  |   |  + 9  |  Ocena: (głosy: 4)

Zazdrość jest destruktywnym uczuciem, które nie dość, że sprawia nam ból to w wielu wypadkach może doprowadzić do rozpadu związku.

Wydaje mi się jednak, że uczucie zazdrości w jakimś stopniu jest uzasadnione i jeżeli nie przekracza pewnych rozsądnych granic to ma pozytywny wpływ na nasz związek - pozwala nam podtrzymać pożądanie w stosunku do partnera oraz jego atrakcyjność. Dodatkowo ponieważ miłość zgodnie z powiedzeniem jest ślepa, to jest to zawsze jakiś system wczesnego ostrzegania o ewentualnych kłopotach, które nie oszukujmy się - zdarzają się.

Dlaczego jest to destrukcyjne? Bo jest wyrazem braku zaufania do partnera i formą zaborczości w stosunku do niego.

W tym pierwszym wypadku nie tylko podważamy szczerość ukochanego/ukochanej ale także kwestionujemy jego uczucia do nas - warto sobie uzmysłowić, że tym samym kwestionujemy sens istnienia związku w którym jesteśmy (bo gdzie tu sens, skoro my jesteśmy przekonani że ta druga osoba nas nie kocha?).

Pierwszym krokiem moim zdaniem powinno być uzmysłowienie sobie jak ważne jest zaufanie i szacunek do drugiej strony. Bez tego nie ma mowy o stworzeniu stałego związku, bo każda ze stron w krótkim czasie się wykończy, a euforia początku znajomości nie wystarczy na długo. I zgadza się, zaufanie jest formą naiwności, ale w tym względzie nie mamy innego wyjścia. Prawda jest taka, że jeżeli trafiliśmy na niewłaściwą osobę, to niezależnie od tego jakbyśmy się nie pilnowali i byli nieufni i tak druga osoba jest w stanie nas wykorzystać. Druga strona medalu jest taka, że okazywanie braku zaufania właściwej osobie narazi nas na większą stratę.

Samo okazywanie braku zaufania w pewien sposób może prowokować drugą stronę do szukania wytchnienia od nas oraz wręcz do robienia rzeczy o które ciągle ją oskarżamy - bo w końcu co za różnica, skoro i tak oskarżamy ją o takie rzeczy.

Zaborczość z drugiej strony objawiająca się chęcią zagarnięcia całej uwagi partnera/partnerki dla siebie oraz wręcz kontrolowania każdego zdarzenia z życia z pewnością u każdego wywoła odruch ucieczki. Nikt nie jest w stanie tego znieść i im szybciej sobie uzmysłowimy, że ta druga osoba nie stanowi naszej własności tylko jest człowiekiem pragnącym jak wszyscy pewnej swobody i wolności, a także czegoś więcej niż tylko naszego towarzystwa, tym lepiej dla nas. Daj tej drugiej stronie siłę do kochania Ciebie oraz możliwość bycia sobą. Jeżeli pokochałaś kogoś za to jaki jest uprzejmy, przystojny i pomocny, to nie karz go za to że ciągle taki jest (nawet jeżeli w stosunku do innych osób). W ostateczności musi czasami robić coś bez Ciebie, żeby chociażby mógł być dla Ciebie ciekawszy i mieć o czym (nowym) z Tobą porozmawiać.

Oceń poradę: Przydatna Nie polecam

Komentarze

Zostaw komentarz:


Liczba komentarzy: 9
~dro | 2013-06-12 10:54
dro
~ania | 2013-01-09 09:41
Ja też walczę z taką chora zazdrością. Niby zna swoja wartość, wiem,że on mnie kocha, ale....No właśnie ale. Nadchodzi czasai taki oment,ze jestem tak zazdrosna,że az wmawiam sobie pewne sytuacje, ktore wcale nie zaistniały. Np zabawa, a on zatańczy z inna kobieta a jak ona ładniejsza ode nie to juz po herbacie.Odczuwam taki strach,że aż się trzese. A przeciez zrozumiałe jest,że każdy może z kims tanczyć. Tak a moja zazdrość prowadzi do kłótni wyniszcza mnie i związek bo nawet przestaję wierzyc w zapewnienia partnera. Dlatego mmuszę z tym walczyc, dla dobra saej siebie bo nawet kiedy zmieni się partnera to destruktywne uczucie powróci. Wierzę,że kiedys nadejdzie ten dzień ,że sobie poradzę iWam tego życzę.
~ulenstwo | 2012-08-13 14:37
Nie wiem co mam zrobić ale mam taki własnie związek. Jestem zazdrosna o mojego partnera i zaborcza. Coraz bardziej mnie i jego to męczy. On się coraz bardziej oddala a ja prawie że umieram bo się boję że mnie zostawi. Moja zazdrość nie jest jednak do końca nieuzasadniona. Na samym poczatku był z inną kobietą kiedy zaczął spotykać się z inną kobietą. Podejrzewałam że coś jest nie tak ale on zaprzeczał. I teraz za każdym razem się boję że przezyje to samo.
Już sama nie wiem czy ja to wszystko psuję przez moją zazdrość i strach czy to jest poprostu toksyczny związek i on mnie wykorzystuje.
~Nikt ważny | 2012-07-27 14:35
U mnie niestety również pojawia się co jakiś czas okres zazdrości, raz jest wszystko w porządku a za drugim przez dłuższy czas już niestety nie :-( czasem ja również popadam w paranoję ale nauczyłam się rozmawiać o tym z moją mamą i staram się nad sobą pracować, lecz jednak nie zawsze mi to wychodzi. Najważniejsze jest to aby znaleźć powód swojej zazdrości o partnera, ja odnalazłam kilka, jest to strach przed jego utratą, poczucie, że lepiej mu jest ze znajomymi niż ze mną i że każdy wolny czas woli spędzać z nimi niż ze mną. Ale tak naprawdę każdy z nas musi trochę odsapnąć od związku (nie piszę tutaj absolutnie o zdradzie, romansie, flirtowaniu) tylko o tm, że każdy z Nas chce porozmawiać z kolegami, koleżankami, umówić się ze znajomymi na pizze, mieć chwile czasu tylko dla siebie bo jest to normalną rzeczą ale zazdrośnikowi jest to ciężko przetłumaczyć. Ja sobie powoli już z tym radzę, skupiam się na sobie, spotykam się z koleżankami, gdy mój partner wychodzi ze znajomymi nie wściekam się na niego, wręcz przeciwnie czasem się cieszę, że ja również w tym czasie mogę coś porobić co lubię. Nie można być chorobliwie zazdrosnym bo szkodzimy głównie sobie, i związkowi a nie partnerowi. Sami siebie doprowadzamy do takiego stanu i to my się zadręczamy a nie partner.
~Kris | 2012-06-20 20:42
Uczucia są zmienne i i mogą wygasnąć w właściwie to jest pewne że w jakiś sposób się przeformułują z czasem zatem nie można na nich wiele zbudować choć są ważne. Wola, rozum powinien nad tym chaosem uczuciowym sprawować pilny nadzór. Pisze to bo w artykule jest napisane, że uczucie zazdrości i okazywanie go w związku kwestionuje się uczucia miłości do drugiej osoby. Myślę, że nieufność w dobrą wolę drugiej strony jest kluczem.
~Elka | 2012-05-28 13:06
Mam też ten problem i niemoge sobie z tym poradzić. Moja zazdrość o mojego ukochanego przeradza sie w paranoje nie daje już rady. Po ostatniej kłutni z powodu mojej paranoi że mnie zdradza chciałam skończyć ze soba. Gdzie mam szukać pomocy.
~squo | 2011-05-18 21:15
jestem jedną z wielu osób które nie umieją poradzić sobie z nadmierną zazdrością. tak, nadmierną. przez swoją głupią zazdrość zniszczyłam piękny związek z moim ukochanym mężem. przypuszczam że to moja chorobliwa zazdrość pchnęła go do zdrady, do tego że stałam musię obojętna. starałam się kontrolować robiłam wymówki awantury zupełnie wyssane z palca zarzuty. i doczekałam się. teraz ja cierpię. nie umiem tego naprwić choć bardzo bym chciała. myślę o jakiejś terapii ale chyba jest już za późno. skrzywdziłam zostałam skrzywdzona można powiedzieć mam za swoje. jestem załamana. nic nie ma już sensu, kocham go za bardzo ale i tak pojawia sie ta ohydna zazdrość. chciałabym się jej pozbyć raz an zawsze. zniszczyła mi życie, a ja jestem emocjonalnym wrakiem. nie umiem żyć z nim i nie umiem żyć bez niego. koszmar.
~xxxx | 2011-04-04 10:23
Również nie mam sił by poradzić sobię z tym uczuciem. Lato się zbliża wszyscy się cieszą a ja mysle o tym ze dziewczyny znów zaczna nosic spódniczki a moj facet bedzie je oglądał
~DANI | 2010-03-14 14:01
^dani | 2010-03-14 13:25
ja nie umię sobie ztym poradzić na początku nie byłam zazdrosna pojawiło sie to z czasem kiedy sie zawidłam pare razy to nie były zdrady typowe tylko emocjonalne to do tej napisał w sumie o niczym do tamtej zajrzał i o tym powiedział ,powinnam powiedziec że jest szczery i to jest bardzo dobre i cenie to w nim ,ciagle mi mówi i powtarza zaufaj mi ja cie nigdy nie zdradze ale mimio to ostatnio ciagle sobie wyobrazam ze znów cos gupiego zrobi .Jak widzicie jestem zazdrosna nawet o niewinne kontakty ale od tego sie zaytrzyna tak uwazam bo mysmy sie tak poznali i pokochali.zaznaczam że nie jestem zazdrosna o jego wyglad że na niego jakas poleci bo to skromny przciętny facet ale ja wnim widze wszystko co najlepsze bo go bardzo kocham .Nie wiem co mam robic bo zdaje sobie sprawę że mogę to zniszczyc wszystko co nas łaczy .pozdrawiam BĘDDĘ PRACOWAC NAD TYM BO KOCHAM MOJEGO ANDRZEJKA I ON MNIE KOCHA NIE MOŻEMY ZNISZCZYC TEGO CO NAS ŁACZY BO TO PIEKNA MIŁOSC . POZDRAWIAM