Wakacje za granicą - płacić kartą czy gotówką?

Przebywając za granicą mamy możliwość regulowania należności zarówno gotówką jak i kartą. Na którą formę płacenia się zdecydować? O tym poniżej.

"Gruby portfel"

Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem jest kupno waluty danego kraju w polskim kantorze i zapewnienie sobie środka płatniczego w każdej sytuacji.

Niestety okazuje się, że posiadanie gotówki w obcym państwie ma więcej minusów niż plusów. Największym jest oczywiście brak bezpieczeństwa - możemy paść ofiarą kradzieży lub przez nieuwagę zgubić pieniądze. Poza tym, nigdy nie wiadomo jaka kwota będzie nam potrzebna. Owszem, jeśli zabierzemy ze sobą pokaźną sumę, wtedy prawdopodobnie na wszystko nam starczy. Co zaś w przypadku, gdy zabraknie nam pieniędzy?

Czy jednak karta?

Za granicą możemy płacić w sklepach i wybierać gotówkę z bankomatów, kartą do naszego zwykłego rachunku bankowego. Konto obciążane jest w momencie wykonywania transakcji, której kwota nie może przekroczyć limitu dostępnych środków.

Dokonując wypłaty pieniędzy za granicą, m.in.: w Grecji - dostaniemy do ręki euro, mimo tego że pobieramy je w złotówkach. Każdą taką transakcję, bank przeliczy później po swoim kursie i obciąży nas prowizją w złotych (prowizja za przewalutowanie).

Powinniśmy też pamiętać o tym, że wypłata pieniędzy z bankomatu jest zazwyczaj związana z koniecznością zapłacenia dodatkowej prowizji - 10 zł i więcej (gdy prowizja ustalana jest procentowo). Dobra wiadomość jest taka, że wiele banków udostępnia darmowe bankomaty za granicą. Należą do nich m.in.:

• Deutsche Bank, 
• mBank, 
• Bank Pocztowy (dwie darmowe wypłaty w miesiącu);
• Citibank, Allianz Bank, BNP Paribas Fortis (przy najdroższych rodzajach kont);
• PKO (w bankomatach należących do grupy kapitałowej Citibank, Nordea i Unicredit);
• BZ WBK (w irlandzkich bankomatach należących do grupy kapitałowej AIB).

Oprócz powyższej, warto mieć w portfelu także kartę kredytową, ale już nie koniecznie w celu wybierania pieniędzy z bankomatów (ta opcja może nas drogo kosztować). Na pewno przyda się podczas robienia zakupów czy regulowania należności w punktach usługowych. Plusem takiej karty jest to, że korzystamy z przyznanego przez bank limitu a nie z własnych środków - kwotę za zrobione teraz zakupy, spłacimy dopiero w następnym miesiącu.

Karta kredytowa daje nam duże poczucie bezpieczeństwa. Poza tym jest wygodna i praktyczna; zajmuje mało miejsca w portfelu a przy tym daje pewność, że nie zabraknie nam pieniędzy - przynajmniej do czasu, gdy nie wykorzystamy przyznanego nam limitu.

W momencie zagubienia lub kradzieży kart, możemy je zastrzec (w banku, który je wydał) i zablokować możliwość korzystania z naszych pieniędzy. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji przed zastrzeżeniem kart, poniesiemy odpowiedzialność tylko do 150 euro (za wykonane transakcje powyżej tej kwoty zapłaci bank). Jeśli mamy ubezpieczone karty, nie będziemy nic płacić.

Podsumowanie

Jeśli dużo podróżujemy, możemy założyć sobie konto walutowe (prowadzone w obcej walucie). Może ono posłużyć do gromadzenia pieniędzy i płacenia kartą bezpośrednio z rachunku. Jest to o tyle opłacalne, że nie musimy ponosić kosztów związanych z przewalutowaniem. Powinniśmy się tylko zorientować, czy w danym banku istnieje obsługa kasowa (czy będziemy mogli wpłacać obcą walutę na nasz rachunek) i czy do wybranego konta wydawana jest karta.

Zastanawiając się nad wyborem odpowiedniego rozwiązania, powinniśmy brać pod uwagę połączenie obu form płacenia. Dobrze bowiem mieć przy sobie i odrobinę gotówki (tak na wszelki wypadek) i kartę a najlepiej dwie, działające w dwóch różnych systemach na świecie, np.: MasterCard i VISA - wydane przez dwa różne banki. Jeśli z jakiegoś powodu nie będziemy mogli skorzystać z jednej, zawsze pozostanie druga.