Poradopedia.pl

Jak przejść przez wszystkie trudności gdy żona zostawi ciebie dla innego?

Autor: rbrys | 17 July 2006 21:44

Tagi: małżeństwo, rozwód, Miłość, seks, znajomości, porada, pomoc, instrukcja, Jak, przejść, przez, wszystkie, trudności, gdy, żona, zostawi, ciebie, dla, innego?

Niestety przysięga małżeńska nie jest w stanie uchronić związku przed rozpadem, a takie wydarzenie jak odejście żony z innym facetem z pewnością należy do najgorszych doświadczeń jakie mogą spotkać faceta. Stanowi to wielki wstrząs psychiczny i urazy, które mogą wpłynąć na długi czas na Twoje życie.

Sytuacje takie są zazwyczaj poprzedzone okresem pogarszających się stosunków w samym małżeństwie, oszukiwaniem i zdradzaniem za plecami. Jeżeli nic na to nie wskazuje - tym gorzej dla faceta, bo niespodzianka będzie tym bardziej przykra.

Co robić? Zacisnąć zęby, przejść przez wszystkie formalności, postarać się jak najszybciej otrząsnąć i żyć dalej szukając szczęścia gdzieś indziej.

Na samym początku nie ma co spodziewać się cudów - jeżeli kochałeś, to życie wyda się bez sensu, inaczej zaczniesz patrzeć na kobiety, związki, miłość a Twój stosunek do ludzi ulegnie zmianie.

Przede wszystkim dobrze jest zająć się sobą w taki sposób, aby nie ulegać czarnym myślom. Takie sprawy wymagają przeżucia, ale nie można pozwalać na to, aby się w nich pogrążać izolując od życia i innych ludzi.
Odszukaj dawnych znajomych, wyjdź do ludzi i postaraj się, abyś nie musiał zmagać się z tym samemu - najlepszym lekarstwem na ten ból jest kontakt z innymi ludźmi i znalezienie sobie sensownego zajęcia.
Przez jakiś czas na pewno będzie boleć, a wspomnienie o tym być może nigdy nie przestanie boleć. Przygotuj się na to, że przez jakiś czas będziesz miał najgorsze myśli i po prostu musisz przetrwać ten okres zdając sobie sprawę, że życie nie jest takie beznadziejne jak Ci się teraz wydaje i ten stan minie. Bardzo ważne jest, aby jak najszybciej odzykać trochę świadomości i samokontroli w tej rozpaczy.

Unikaj użalania się nad sobą - to, że żona odeszła z innym nie oznacza, że życie się skończyło, a ty jesteś beznadziejnym facetem, który jest gorszy od tego drugiego.
Związki nie są oparte na równaniach matematycznych - nie chodzi o szukanie tego najlepszego, nie ma w tym żadnych zasad, nietrudno o błąd, niektórych wyborów nikt nie jest w stanie zrozumieć (ileż kobiet decyzuje się na kompletnych kretynów - ale ponoć podobieństwa przyciągają).
Na świecie jest mnóstwo kobiet (więcej niż facetów!!!), wśród nich mnóstwo pięknych, interesujących, wiernych i ciekawych istot, a Ty właśnie wróciłeś na rynek i masz przed sobą perspektywy wspaniałych przeżyć towarzyszących nawiązywaniu znajomości z płcią przeciwną.

Może powiesz, że kochasz tylko ją - ale czy na pewno ją kochasz? Mówimy o kobiecie, która najwyraźniej tego uczucia nie odwzajemnia, zraniła Ciebie, sponiewierała i ulokowała swoje uczucia w innym facecie. Kochasz się w przekonaniu na jej temat, w przeszłości, z którą trudno Ci się rozstać, czymś co już nie istnieje, a powinieneś zająć się teraźniejszością i tym co Ciebie czeka.
Dalej twierdzisz, że ją kochasz? To pozwól jej być szczęśliwą, nie możesz od nikogo oczekiwać, aby kochał Ciebie na siłę. Może warto wyjść poza siebie i uświadomić sobie, że dla niej ta decyzja była też bardzo trudna i bolesna, może już długi czas czuła się nieszczęśliwa, być może sama obawia się przyszłości.

Każdy kto tkwi długo w związku ma duże problemy z wyobrażeniem sobie życia poza nim, do tego dochodzi gorycz porażki, brak wiary w możliwości innego ułożenia sobie życia, poczucie straty (tyle sił i lat zainwestowanych w ten związek), wstyd, brak wiary w siebie, utrata zaufania do ludzi - z tym będziesz musiał się zmierzyć i zdołać powrotem uwierzyć w siebie pamiętając, że te uczucia są skutkiem wstrząsu jaki przeżyłeś.

Rozpadowi związku zazwyczaj są winne obie strony, a czasami nikt nie jest winny - może pomimo wszystko nie byliście dla siebie stworzeni. Jedno nie powinno pozostawiać wątpliwości: to ona zawiodła, ona się nie sprawdziła, ona się poddała.
Często dochodzi do tego w sposób niezauważalny, drobnymi kroczkami przekraczane są pewne granice, rośnie zniechęcenie, nawarstwiają się dzielące sprawy, oboje pozwalacie aby uczucie między Wami wygasło - w pewnym momencie trudno jest przywrócić więź z drugą stroną, a dalszy związek jest męczarnią dla jednej lub obu stron.

W sensie finansowym i prawnym zrób na początku tyle ile konieczne aby zabezpieczyć swoje prawa. Jeżeli nie masz rozdzielności majątkowej, to pamiętaj, że do momentu orzeczenia rozwodu wszystko co kupisz będzie podlegało podziałowi. Warto jak najszybciej zamieszkać oddzielnie - szybciej dojdziesz do siebie i unikniesz wielu niepotrzebnych starć i nic nie wnoszących dyskusji. Jeżeli chesz dowiedzieć się czegoś więcej odnośnie jej decyzji, to postaraj się o to, aby emocje nie wzięły nad Tobą górę, bo na początku z pewnością trudno będzie Tobie powstrzymać się od emocjonalnego bełkotu.

Rozwód w polskich warunkach niestety potrafi się przeciągać, tym bardziej jeżeli chcesz doprowadzić do orzeczenia o winie żony. Trudno może być zrezygnować z mszczenia się na żonie na wszelkie sposoby, ale warto rozważyć, czy dogadanie się w paru sprawach i rozwód bez orzekania winy nie będą stanowić lepszego rozwiązania pozwalającego na szybsze zakończenie tego przykrego rozdziału w życiu.

Jeżeli zbiera Ciebie na zemstę to przemyśl parę spraw:
- chęć zemsty nigdy nie prowadzi do niczego dobrego, w ten sposób marnujesz swój czas, zdrowie i możesz pchnąć się w gorsze problemy,
- zemstą niczego nie osiągniesz (satysfakcja jest pozorna),
- czy nie dosyć Twoja żona Ciebie kosztowała żebyś miał jeszcze marnować swoje życie na nią,
- życie zemstą pogłębi i wydłuży w czasie Twój dołek psychiczny,
- im szybciej pogodzisz się z zainstniałą sytuacją tym lepiej dla Ciebie.

Po wszystkim warto przeanalizować swój związek i wyciągnąć naukę na przyszłość. Co poszło nie tak? W jaki sposób Ty się do tego przyczyniłeś? Jakich cech chciałbyś unikać u kobiety?

Po takim przeżyciu wejście w nowy normalny związek może być dosyć trudne i wymagać czasu - lepiej nie wchodzić od razu w poważny związek - wyluzuj, poszalej, naciesz się odzyskanym kawalerstwem. W przeciwnym wypadku grozi Ci wpakowanie się w kolejny nieudany związek, co gorsza tym razem to Ty możesz być tym który skrzywdzi drugą osobę - budowanie związków pod wpływem rozpaczliwego szukania bliskości i dowartościowania nie jest dobrą podstawą.

Nie pozwalaj jednak, aby mimochodem mścić się na innych kobietach za swoją żonę i mierzyć wszystkie jedną miarą - nie jest to uczciwe podejście, łatwo możesz zranić niewinne osoby, a czasami możesz stracić możliwość poznania naprawdę wspaniałej kobiety.

Kwestie prawne oraz co z dziećmi po rozwodzie to już temat na kolejne porady.

A na podsumowanie: ludzie nie są doskonali i łatwo zostać przez kogoś zranionym. A to właśnie kontakty z innymi dają nam najwięcej szczęścia - jesteśmy zwierzętami stadnymi. Miłość czyni nas kompletnie bezbronnymi i stanowi wielkie ryzyko - tak łatwo jest zostać zranionym. Ale to już cała ludzkość przerabia od początku dziejów i wnioski są te same: lepiej kochać i zostać zranionym, niż nigdy nie przeżyć miłości.
Ze swoją (eks) żoną też na pewno przeżyłeś wiele wspaniałych chwil. Może było warto?
Wydruk ze strony:
https://www.poradopedia.pl/milosc-seks-znajomosci/jak-przejsc-przez-wszystkie-trudnosci-gdy-zona-zostawi-ciebie-dla-innego,199.html
© Poradopedia.pl - Wszystkie prawa zastrzeżone