Jak rozpoznać miłość?

Może być budująca i wzmacniająca lub wręcz przeciwnie - niebezpieczna i niszcząca. Miłość, bo o niej mowa, jest niezwykłym uczuciem któremu towarzyszy ogromna gama wszelkich emocji. Jak ją rozpoznać?

Otóż, nie jest to wcale takie proste. Każdy z nas inaczej reaguje na spotkanie tej "drugiej połówki". Charakterystyczny błyski w oku, ciarki na skórze czy tzw. motyle w brzuchu - to typowe odczucia dla zakochanej osoby. Miłość pobudza do działania, pod jej wpływem mamy więcej energii i siły do życia. Dzięki niej widzimy świat w różowych okularach i optymistycznie podchodzimy do świata.

Miłość bardziej niż na fizyczności, odbija się na naszej sferze psychicznej. Cieszy nas każdy drobiazg, a chwile spędzone z ukochaną osobą są po prostu bezcenne. Jako zakochani, chcemy dzielić się swoim szczęściem z innymi, a w sytuacjach konfliktowych potrafimy szybciej pójść na kompromis. Typową dla miłości cechą jest rozumienie się bez słów, które nie występuje nigdzie indziej w tak silnym wymiarze.

Gdy kochamy, nie widzimy jej tłuszczyku na brzuchu czy jego lekko odstających uszu. Dla nas to ideał, bez którego nie umiemy żyć - wzbraniamy się nawet przed dostrzeżeniem jakichkolwiek wad charakteru, bo naszym zdaniem - on/ona ich po prostu nie ma.

Kochać to znaczy czuć bliskość drugiej osoby, ale nie w sensie cielesności. Chodzi raczej o ogromną chęć przebywania z tym kimś - w razie potrzeby móc o wszystkim porozmawiać, wyżalić się czy po prostu razem pomilczeć; bo miłość to dzielenie się i wspólne przeżywanie wszystkich szczęśliwych, ale też smutnych chwil. Jeśli kochamy, nie potrafimy wytrzymać bez tej osoby choćby jednego dnia - ciągle o niej myślimy, nie możemy normalnie pracować ani jeść.

Jeżeli do powyższego dodamy jeszcze wspaniale układające się życie seksualne - można być pewnym, że jest to właśnie miłość, a nie tylko przyzwyczajenie. Seks jest częścią związku i powinien wynikać ze wzajemnego pragnienia siebie, a nie z przymusu; jeśli nie mamy ochoty na igraszki albo po prostu źle się czujemy, partner powinien to zrozumieć i uszanować.

Nie powinniśmy mylić jej z pożądaniem. Miłość opiera się na czymś więcej, niż tylko na pociągu fizycznym, w którym nie występuje potrzeba troszczenia się o drugą osobę. W miłości nie ma miejsca na zazdrość - jeśli już, to powinna występować tylko przez chwilę. Najważniejsze jest byśmy sobie ufali, bo zaufanie to podstawa związku, i mieli pewność że partner nie wyrządzi nam żadnej krzywdy.

Normalnym zjawiskiem jest, że wraz z upływem czasu, popadamy w rutynę. Ale wystarczy jedna mała iskra (odrobina wyobraźni), aby na nowo wzniecić uczucie. Powinniśmy ze sobą rozmawiać i być otwartym na potrzeby partnera, a wszystkie problemy rozwiązywać wspólnie. W miłości nie ma "moje" czy "twoje" - wszystko powinno być "nasze". Jeśli tak jest, to musi być miłość.