Chłopak
Tygrysica | 2013-01-20 18:21
Cześć.
Z góry przepraszam, jeżeli był już podobny temat i jeżeli ktoś widział ten post na innym portalu.
Otóż tak: Byłam na sylwestrze ze znajomymi. Poznałam tam pewnego chłopaka. Od razu jak weszłam czułam, że co chwilę patrzy w moją stronę. Na początku nic, ale później zaczął zadawać pojedyncze pytania - gdzie mieszkam, co studiuję, gdzie itd. Z chęcią odpowiadałam, bo też mnie dosyć zainteresował. Reszta ekipy zauważyła, że coś jest na rzeczy, więc często zostawiali nas samych. Wykorzystywaliśmy ten czas na rozmowy. Praktycznie cały czas pokazywał, że mu się podobam, że mu zależy i w ogóle okazywał swoje zainteresowanie. Niestety chłopak jest bardzo nieśmiały z tego co zauważyłam i z tego co mówili jego znajomi. Nie przeszkadza mi to, a nawet podoba, bo nie lubię zbyt pewnych siebie chłopaków. Po północy zaproponował mi spacer. Oczywiście się zgodziłam. Spacerowaliśmy tak z 1,5 godziny. Rozmawialiśmy, przez jakiś czas szliśmy za rękę, często sugerował mi, że chciałby się jeszcze spotkać. Na koniec imprezy, jak już się rozstawaliśmy, przytulił mnie i powiedział: "Jakby coś to się odezwę" Odpowiedziałam: "Dobrze, będę czekać" Hmm, no i czekam już do tej pory. Około 20 dni to chyba dużo? Nie bardzo rozumiem tego: "Jakby coś", bo to może znaczy odezwę się jutro, za tydzień, albo za miesiąc, w najgorszym wypadku w ogóle. Wydaję mi się, że brak mu odwagi, albo pomyślał, że ja nie chcę, bo czasami mógł odnieść takie wrażenie.
Dodam również, że ja też nie należę do śmiałych i pewnych siebie dziewczyn, ale miałabym na tyle odwagi żeby napisać do niego. Tylko nie wiem czy on tego chce czy nie wyjdę na jakąś dziwną. Chciałabym napisać, bo narobiłam sobie nadziei i nie lubię niejasnych sytuacji, wolę mieć wszystko czarno na białym, a nie cały czas się domyślać.
Może macie jakieś pomysły dlaczego tak się zachowuje i dlaczego obiecał, a teraz się nie odzywa? Przestraszył się, czy zdążyło mu się odechcieć? :)
Z góry dzięki, przepraszam, że tak się rozpisałam i pozdrawiam,
T. :)