Co zrobić, kiedy związek się rozpada?

Poradopedia.pl  |   |  + 1  |  Ocena: (głosy: 0)

Zakończenie związku jest zawsze trudne i bolesne a im dłuższy "staż" tym większa rozpacz jaka towarzyszy rozstaniu. Strona porzucona zwykle zastanawia się gdzie popełniła błąd i obwinia siebie za całą sytuację. A strach przed tym co będzie jutro dodatkowo potęguje emocje.

Ułożenie sobie życia na nowo po rozstaniu z pewnością nie będzie łatwe, ale trzeba zrobić wszystko aby zmierzyć się z problemem. Trzeba się wypłakać, przeboleć i zacząć działać nie oglądając się wstecz - trzeba żyć dalej.

Twoje zranione serce potrzebuje:

Płaczu - to oczywista reakcja w takiej sytuacji. Wraz ze spływającymi łzami uwolnisz organizm od stresu, dlatego nie wstydź się i pamiętaj, że płacz nie jest oznaką słabości tylko normalnym, ludzkim odruchem.

Spokoju - unikaj kontaktów z byłą miłością, bo spotkania i rozmowa z tą osobą mogą tylko pogorszyć Twoją sytuację. Jeśli pracujecie w jednym zakładzie albo uczycie się w tej samej szkole - nie spoglądaj w jego/jej kierunku i nie szukaj kontaktu wzrokowego.

Zajęcia - rób wszystko, aby tylko nie myśleć o tym co Cię spotkało. Jak najczęściej wychodź z domu, a jeśli akurat nie możesz wyjść nie siedź bezczynnie - rób porządki w mieszkaniu, czytaj książki, rozwiązuj krzyżówki; cokolwiek co może zająć Twój umysł.

Towarzystwa - mimo ogromnego bólu i rozdarcia nie zamykaj się przed światem. Jeśli przyjaciele wyciągają Cię do kina albo na imprezę - nie odmawiaj zaproszenia. Chodzi o to, aby nie siedzieć samemu w domu i rozmyślać o tym co było. Spróbuj mimo wszystko uśmiechnąć się i rozerwać, a być może przy okazji poznasz kogoś interesującego.

Czasu - najlepsze lekarstwo na ukojenie ran i zapomnienie. Jednym wystarczy kilka tygodni lub miesięcy inni potrzebują paru lat, żeby całkowicie poradzić sobie z cierpieniem, wyzbyć się poczucia winy i kompleksów. Daj sobie więc tyle czasu ile potrzebujesz.

Oceń poradę: Przydatna Nie polecam

Komentarze

Zostaw komentarz:


Liczba komentarzy: 1
~wera1215.61 | 2012-12-06 11:21
.Jesteśmy małżeństwem od 30 lat,były różne momenty dobre i złe,jak wszędzie..nie ma związków idealnych, radziliśmy sobie z tym.Ostatnio kupiliśmy nowy dom,byliśmy szczęśliwi.Ale ostatnio od paru miesięcy zauważyłam zmianę u mojego męża.Nieraz jak wrócił do domu miał minę zadowolonego kota,uśmiechał się do siebie.Nie pytałam o nic,może to mój błąd.Nagle ni ztąd ni zowąd rzucił palenie i nawet piwa się nie napije ,chociaż wcześniej nie gardził tym trunkiem.Czyli zrobił się ANTY-alkoholowo-tytoniowy . Nie odzywa się do mnie,na moje pytania kiwa głową lub odpowiada TAK,NIE.Kiedyś jakie było moje zaskoczenie gdy okazało się,że ogolił sobie okolice krocza(nigdy tego nie robił).Gdy się o to spytałam powiedział,że jest mu gorąco(przez 50 lat nie było mu gorąco?)Wtedy zapaliła mi się czerwona lampka.Zaczęłam coś podejrzewać(chyba ma romans,to dla niej się ogolił).Może to tylko moja wyorażnia,nie wiem co o tym myśleć.Ostatnio zaczął kupować sobie dużo nowych ciuchów.Zaskoczył mnie też tym ,że dał mi również 500zł żebym sobie coś kupiła(pomyślałam wtedy,że chce zagłuszyć wyrzuty sumienia).To nie jest u nas normalne,że daje mi pieniądze na zakupy odzieży bez okazji.Może to tylko moja wyobraznia,ale w tym jest coś podejrzanego.W łóżku też było innaczej jakoś tak jakby nie chciał.Rozumiem,że może być zmęczony , żona czuje zmiany w tym temacie.Ostatnio to było tylko z mojej inicjatywy,a ja czułam że czeka aż to się skończy.Jest mi naprawdę ogromnie przykro z tego powodu.Nigdy przez te 30 lat nie zdradziłam,chociaż gdy byłam młodsza miałam wiele okazji i propozycji na zdradę.Byłam wierna.Teraz z perspektywy czasu "chyba" żałuję.Mamy dwoje dorosłych dzieci(25 i 30 lat)Córka niedługo wychodzi za mąż.Co ja mam im powiedzieć?Może to tylko moja chora wyobrażnia?Nie jestem złym człowiekiem.Kocham nadal mojego męża.Co robić???????? BASIA 51 lat POMOCY