Ten bliski Polakom kraj przyciągało siebie zarówno amatorów wodnego relaksu w łaźniach Budapesztu lub wodach Balatonu, jak również smakoszy węgierskiej kuchni i win. Urok zabytkowej Budy połączonej mostami z gwarnym Pesztem, pozwala każdemu znaleźć w stolicy swoje ulubione miejsce i nabrać chęci na poznanie innych urokliwych zakątków Węgier.
Budapeszt – stolica jedyna w swoim rodzaju: stolica-zdrój! Metropolia, która dzięki gorącym źródłom, oprócz klasycznego poznawania miejsc zabytkowych, proponuje turystom relaks i wytchnienie. Komu mało takich atrakcji, powinien udać się nad "węgierskie morze", czyli Balaton, do urokliwych miast w Zakolu Dunaju, do Tokaju i Egeru – krainy rozsławionej winem. Węgry – kraj bratanków, kraj niezwykły i tak bliski.... Przewodnik Budapeszt i Balaton oraz największe atrakcje Węgier to obszerny wybór miejsc szczególnie godnych odwiedzenia i gwarantujących udany wypoczynek. Dzięki licznym opisom krajoznawczym, mapom i informacjom praktycznym Czytelnikowi będzie łatwiej zaplanować pobyt na Węgrzech.
Budapeszt to miasto pod wieloma względami niezwykłe. Z jednej strony wielka europejska metropolia, żyjąca często nerwowym rytmem współczesności, z drugiej zaś – w żadnym innym kraju stolicą nie jest miasto, będące jednocześnie prawdziwym zdrojem leczniczych wód... W Budapeszcie nie sposób się nudzić. Pogoda zwykle dopisuje, liczba dni ze słońcem jest zdecydowanie większa niż w Polsce, czego trudno nie docenić. Miasto dysponuje wieloma kąpieliskami, istniejącymi tu już od czasów starożytnych. Ciepłe zdroje dostarczają życiodajnej wody, która leczy i uspokaja skołatane nerwy. Łatwo się poddać nastrojowi rozleniwienia i to nie tylko latem, pod gołym niebem, ale też późną jesienią i zimą – otworem stoją liczne kąpieliska termalne, toczące ciepłe wody do wielkich i mniejszych basenów, często chronionych jako zabytki kultury.
Bo Budapeszt to miasto stare, o wiele starsze niż jakiekolwiek miasto w Polsce, o przeszłości znacząco odbiegającej od historii polskich miast. Doskonale funkcjonowało już w czasach starożytnego Rzymu, a w średniowieczu trwałe piętno na pejzażu miasta odcisnęli Turcy. Po jednych i po drugich pozostały liczne ślady i to nie tylko w muzeach, ale także w postaci ruin budowli czy też ciągle działających kąpielisk termalnych. Budapeszteńczycy są dumni ze skomplikowanych dziejów własnej ojczyzny, a teraz umiejętnie korzystają z pamiątek przeszłości. Sami również mają powody do wypinania piersi – architektura, którą stworzyli w XIX w. oszałamia przybysza swoją śmiałością i monumentalnością, a spacer ulicami i alejami miasta to przygoda, której nie ma się dość.
Na Budapeszcie węgierski świat się jednak nie kończy... Warto spędzić kilka dni w nieodległych okolicach miasta: w Zakolu Dunaju, gdzie nad potężnym Dunajem powstały miasta o zamierzchłej historii, splątanej również z polskimi epizodami przeszłości, jak Wyszehrad i Esztergom, bądź też udać się do "kraju wina", czyli regionu Tokaju, gdzie tak lubiany powszechnie trunek jest tematem przewodnim życia codziennego. Na zachód od Budapesztu najczęściej obieranym kierunkiem są okolice Balatonu – "węgierskiego morza", równie potężnego jak prawdziwe morze, z plażami i możliwością uprawiania sportów wodnych.
Zresztą – w którym kierunku byśmy się nie ruszyli, zawsze znajdziemy coś ciekawego na naszej drodze. A to liczne kąpieliska lecznicze i termalne, a to zachęcające do spacerów niewysokie góry, a to miast małe i większe, pełne historycznych zabytków najwyższej klasy... Magnesem dla turystów jest też węgierska kuchnia, kojarzona z papryką i gulaszem, godna lepszego poznania... Węgry, kraj bratanków, położony tak blisko naszych granic, zaprasza wszystkich chętnych, kusi i nigdy nie rozczarowuje...