co wy o tym myslicie??

rok temu poznalam chlopaka zaprzyjaznilismy sie, godzinami gadalismy przez telefon. potem zaczelismy sie spotykac, bardzo sie zaangazowalam on wczesniej mial dziewczyne z ktora byl ponad 4 lata i nie mogl o niej zapomniec, bardzo mnie to zloscilo gdy wkolko o niej sluchalam ja sie zmienilam nie dopoznania dla niego niestety nie potrafil tego docenic w koncu emocje wziely gore i sie rozstalismy... lecz ja wciaz o nim mysle snie tesknie marze o tym zeby go spotkac zeby byl szczesliwy... mimo ze wszystko skonczylo sie na wakacjach... bylam ostatnio na studniowce przyjechal z znajomymi pogadalismy i znowu wszystko odzylo... a gdy spotkalam sie z nim na dyskotece bawil sie ze mna jak dawniej calowal przytulal trzymal za reke... ale ja tam poznalam innego i chyba zeby jemu zrobic na zlosc z nowo poznanym kolega bardzo dobrze staralam sie bawic ale moj ukochany przyja moja taktyke i tez podrywal kolezanki co strasznie mnie bulwersowalo na drugi dzien wszystko mi wypominal i powiedzial ze nic nie rozumie...czy to oznacza ze on dalej cos do mnie?? on tez sie juz z kims spotyka ale to kurcze boli niech to szlak!!