zasłabnięcie? wstrząs mózgu?
~Kornelia | 2011-12-10 13:34
chciałabym opisać tu teraz to, co stało się dziś w nocy.
mianowicie źlę się poczułam, więc poszłam do łazienki. tam koszmarnie zaczął boleć mnie brzuch. miałam biegunkę. pamiętam też że było mi strasznie gorąco więc zdjęłam bluzkę. siedząc pochyliłam się do przodu [luka w pamięci] ale chyba trwało to dosłownie chwilkę. zaczęłam ciężko oddychać i obudziłam mamę. ona zapytała czy wszytstko w porządku. wtedy dotarło do mnie że słyszę jakby o połowe ciszej, jakby jakieś takie szumy. ale naprawdę myślałam że wszytsko jest okej (nie zastanawiałam się wtedy dlaczego tak ciężko oddychałam) więc ona się troche uspokoiła. [luka w pamięci] za jakąś minutę, może dwie mama usłyszała jakby coś spadało. to moja głowa nieświadomie zaczęła się przechylać. obok była umywalka więc opadła na nią. nie potrafie przypomnieć sobie czy było to mocne uderzenie, ale z dzwięku mama wnoioskuje że też nie było ono lekkie. znowu zapytała mnie czy wszytsko w porządku. wtedy tak jakby odzyskałam część świadomości i odpowiedziałam że tak. nałożyłam bluzkę, spuścilam wodę i wyszłam. koło drzwi stała mama. i znowu luka w pamięci. z z tego co powiedziała bezwładnie upadłam, miałam nogi jak z waty, jak marionetka. w porę zdążyla mnie złapać i jakoś doczołgała do łóżka. wiem że mówiła coś do mnie, a ja jej coś odpowiedziałam i minute po tym zasnęłam w takiej samej pozycji jak mnie położyła..
oczywiście potem była kolo mnie, sprawdzała czy nie mam gorączki, czy się zaraz nie obudzę itp. rano było już wszytsko w porządku, tylko trochę, delikatnie boli mnie głowa i czasami mam lekkie, dosłownie lekkie zawroty głowy.
stąd moje pytanie.. czy ktoś może miał coś podobnego? albo czy ktoś wie czy mogłam zemdleć? czy zasnąć? (wspomnę też że ostatnią nie śpie dużo, jakieś 7 godzin dziennie) albo czy mogłam mieć jakieś wstrząsnienie móżgu?
martwię się trochę, ale z drugiej strony mi nigdy nic nie było. nigdy nei miałam nic złamanego, zwichniętego. nigdy nie byłam poważnie chora ani nie leżałam w szpitalu. więc podejrzewam że ta sytuacja była jednorazowa, z jakiegośtam powodu i nie warto się o to martwić.. ale chciałabym zasięgnąć też czyjejś opini.. wspomnę jeszczę tylko że mam 17 lat.