Co moja koleżanka, ma zrobić w tej sytuacji?

~gość | 2010-09-03 17:51
Chodzi o moją dobrą kumpelę, opiszę to wszystko jak najkrócej się da.
Miała za sobą kilka zauroczeń, nie udanych.
To chyba najgłębsze i najgorsze wydarzyło się kilka miesięcy przed wakacjami.
Spodobał jej się pewien chłopak z wyższej klasy. Gdy rozmawiała o nim z koleżankami, jej pewien kolega z klasy usłyszawszy tekst, że pan X jej się podoba, zawołał go do siebie, bo siedział na ławce obok klasy od polaka.Nie wiedziała, że go zna.
I kolega powiedział X że Y mówi, że on jej się podoba. On spojrzał na nią i powiedział " o jezu".
Potem spoglądał na nią parę razy, często się mijali w szkole, spotykali wzrokiem.
raz przy swoich kolegach na schodach gdy przechodziła powiedział dla szpanu " ale ładne włosy"
(włosy koloru rudego) z sarkazmem, by się popisać przed kolesiami.
Była głęboko zauroczona, mieszała ze sobą różne sprawy, cieszyła się że go spotyka na korytarzu,
ale była smutna bo był on w ostatniej klasie gimnazjum.
Przez wakacje zaczęła jej się goić ta rana w sercu. Zaczynała po woli o nim zapominać.
Teraz miała być najważniejsza nauka, bo po wakacjach miała być 3 gimnazjum.
Aż do dziś, do wczoraj, do przedwczoraj. Złodziej jej serca nie zdał do następnej klasy.
Wszystko wróciło. Ona nie wie, co ma ze sobą zrobić.
Znowu go widzi, czasami się na nią spogląda, ale przecież wie..
jak jest.

co byś zrobiła na jej miejscu?

Odpowiedzi na pytanie

Odpowiedz na pytanie:


Liczba odpowiedzi: 1
~Paulina | 2010-09-03 21:35
Ja w gimnazjum też byłam bardzo zakochana w pewnym chłopaku. Niestety on we mnie nie (ale dopiero teraz to zrozumiałam). Wtedy to tylko sobie wmawiałam, że on to odwzajemnia, bo patrzył na mnie w pewien wyjątkowy sposób, miałam wrażenie, że się przede maną popisuje, itp. Ale teraz wiem, że to było to, co ja chciałam widzieć- nic więcej. Bo gdyby rzeczywiście kochał, był zakochany to by działał, a nie- skrycie spoglądał. Każdy chłopak walczy o kobietę, która się mu podoba- KAŻDY. Jak mu się uda to super, a jak nie to trudno. W twarz mu nie napluje. Twoja koleżanka niech da sobie spokój. On sobie z niej drwi, albo się wstydzi. Nie wiem co radzić, ja na szczęście się nie wygłupiłam- tamten chłopak nie wiedział, ze się w nim kochałam, a nawet jak się dowiedział, to nie widziałam oznak szyderczości.
Liczba odpowiedzi: 1

Powiązane porady

Znasz poradę w serwisie, która jest powiązana z zadanym pytaniem?

Mam poradę!