Czyje dziecko

Zdradzilam mojego partnera, Bryana. Mialam kontakt seksualny z chlopakiem, z ktorym zerwalam kilka miesiecy temu. Nasze drogi czesto sie krzyzuja. Wciaz go kocham... Pragniemy sie nawzajem. Stosunek ten byl bez penetracji. Mala chwile po wytrysku, wlozyl mi penisa do pochwy, a byl jeszcze mokry od spermy. Nie martwilam sie po powrocie do domu, bo szczerze chce miec z nim dziecko (ie kocham tego, ktorego poznalam po zerwaniu z Mikaelem). W nocy, 5 godzin po zblizeniu z Mikaelem, Brayan obudzil mnie i zaczal mnie piescic. Uprawialismy seks bez prezerwatywy. Zastanawiam sie, co to moglo spowodac. Czy jesli poczelam dziecko z Mikaelem, stosunek z Brayanem mogl zaburzyc proces ewentualnego zaplodnienia ? Wiem, ze plemniki, zanim zaplodnia "wybrana komorke, zyja w sprzyjajacych im warunkach jeszcze kilka dni. Czy plemniki Mikaela mogly pomieszac sie z tymi Brayana. I co jest w tej sytuacji rozsadniejsze : zazyc pigulke z rodzaju Postinora i zatrzec nadzieje zwiazane z poczeciem dziecka z Mikaelem, a tym samym kwestie dylematu zwiazanego z tym, czyje mialabym dziecko ? Czy udac sie po porade do specjalisty i miec nadzieje, ze tylko Mikael mogl mnie zaplodnic, bo jego nasienie wczesniej we mnie sie znalazlo i nie dalo juz szansy plemnikom Brayana podczas stosunku z nim na ewentualne zaplodnienie moich komorek ?