problem z alkoholem
katie | 2010-02-18 19:39
Witam,
Mój problem wydaje się pewnie banalny ale potrzebuje pomocy. Jestem z chlopakiem 3 lata. jestesmy juz zareczeni ale pojawiaja sie coraz wieksze problemy. Glownym problemem jest alkohol. On pije ostatnimi czasy za duzo. Wiem gdzie jest problem. Mamy ogromne dlugi z ktorych powolutku wychodzimy ale jest ciezko. On za to mam wrazenie szuka pomocy w alkoholu. Jednak to tylko nawarstwia problemy jego dola. Klocimy sie glownie o alkohol lub jak on wypije a pozatym jest naprawde fajnie. kocham go i nie chce slyszec porad w stylu zostaw go, bo to nie jest alkoholizm lecz szukanie pomocy w alkoholu. mi tez jest ciezko jednak jakos staram sie trzymac ale kiedy zaczyna pic cierpie podwojnie, bo nie mam sily na nasze problemy a tym bardziej na uzeranie sie z nim po pijaku. on zawsze mowi ze wie ze to nie pomaga i ze zle robi ale raz na jakis czas do tego wraca. dodam jeszcze ze dwa razy probowal sobie cos zrobic (po pijaku) no ale jakos udalo mi sie go utrzymac w przekonaniu ze warto zyc. nawet jesli mamy takie ogromne problemy. mimo wszystko moje argumenty przestaja do niego trafiac. nie wiem co mam juz robic. prosze o pomoc
Mój problem wydaje się pewnie banalny ale potrzebuje pomocy. Jestem z chlopakiem 3 lata. jestesmy juz zareczeni ale pojawiaja sie coraz wieksze problemy. Glownym problemem jest alkohol. On pije ostatnimi czasy za duzo. Wiem gdzie jest problem. Mamy ogromne dlugi z ktorych powolutku wychodzimy ale jest ciezko. On za to mam wrazenie szuka pomocy w alkoholu. Jednak to tylko nawarstwia problemy jego dola. Klocimy sie glownie o alkohol lub jak on wypije a pozatym jest naprawde fajnie. kocham go i nie chce slyszec porad w stylu zostaw go, bo to nie jest alkoholizm lecz szukanie pomocy w alkoholu. mi tez jest ciezko jednak jakos staram sie trzymac ale kiedy zaczyna pic cierpie podwojnie, bo nie mam sily na nasze problemy a tym bardziej na uzeranie sie z nim po pijaku. on zawsze mowi ze wie ze to nie pomaga i ze zle robi ale raz na jakis czas do tego wraca. dodam jeszcze ze dwa razy probowal sobie cos zrobic (po pijaku) no ale jakos udalo mi sie go utrzymac w przekonaniu ze warto zyc. nawet jesli mamy takie ogromne problemy. mimo wszystko moje argumenty przestaja do niego trafiac. nie wiem co mam juz robic. prosze o pomoc
- ~aneta26 | 2010-02-19 16:38
- powinnas zapisac go na terapie indywidualnie albo grupowo mozesz chodzic razem z nim do terapeyty.Ewentualnie jesli ten problem stanie sie ,,krytyczny'' to radze sie udac do gminnej komisji rozwiazywania problemow alkoholowych w twoim miescie i tam złozyc wniosek o leczenie odwykowe-tam ci pomoga i doradza co i jak.