Komentarze do porady

Jestem samotną matką i nie mam gdzie mieszkać. Jak mam zdobyć mieszkanie? Jakich dokumentów potrzebuje ? Gdzie mam się o nie starać?

zaba | 2007-01-07 20:58

Nie wiem skąd pochodzisz, ale jest coś takiego jak TBS, czyli Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Dysponują oni mieszkaniami 1, 2 i... czytaj »

Zostaw komentarz:


Znaleziono: 85
~dolnoslazaczka :( | 2012-03-12 10:04
Witam jestem samotna matka wychowujaca 2 dzieci i tak jak czesc mam nie mam gdzie sie podziac jedno ma 7lat, a drugie 8 mies, do tej pory wynajmowalam mieszkanie wraz z partnerem, ale niestety musialam sie z nim rozejsc powrocil do picia i pobil mnie. Nie mam srodkow do zycia, wczesniej prowadzilam dzialalnosc gosp., ale z uwagi na to iz bylam w ciazy a nastepnie ur sie syn nie moglam tak czesto jak wczesniej inwigilowac w sprawy firmy wiec zajal sie tym moj partner..... niestety musialam zamknac gdyz narobil ogromnych dlugow, z ktorych teraz ciezko mi wyjsc. W opiece niestety mi nie pomoga gdyz za duze byly dochody, partner wyladowal na odwyku a ja z dziecmi u mamy. Niestety nie moge siedziec jej na glowie. Tak naprawde chcialabym moc znalezc jakas prace, ktora moglabym wykonywac w domu przy dziecku, aby stanac troche na nogi i z czasem wynajac cos wlasnego.
Dodam tylko tyle iz partner wczesniej nie przejawial sklonnosci do agresji, a jesli chodzi o alkohol to chyba zbyt malo zauwazylam to co powinnam przez 3lata znajomosci ;( Jednakze moje stosunki z rodzina sa bardzo napiete, staram mu sie pomoc, bo chce wyjsc z nalogu, ja podjelam terapie wsrod kobiet , ktore przeszly to co ja, niestety moja mama twierdzi, ze zaden psycholog, ani terapia mi nie pomoze wyjsc z tego i z dlugow ktorymi obarczyl mnie moj partner.
Jednym slowem konczac moj wpis bardzo chcialabym zarabiac w domu bo w tej chwili nie mam nawet na mleko dla syna. Mam tylko 320 zl alimentow na corke, mase dlugow i brak wlasnego kata. POki co pisze pozew o alimenty, ale jak on bedzie na nie zarabial jesli sie leczy? Jestem w totalnym impasie, wiem, ze jestem sama sobie winna, ale prosze o namiary jakiejs pracy w domu. Jestem z woj. dolnoslaskiego
...
~smutna | 2012-02-16 13:57
witam wszystkich.jestem samotną mamą 9msc dzicka.pomimo ze nie pochodze z domu dziecka nie mam nikogo na kim moglabym polegac.pragne stworzyc swojemu synkowi prawdziwy przytulny dom wiec szukam kawalerki.niestety ogloszenia podawane w internecie przekraczaja moje mozliwosci finansowe.moze ktos z Was wie coś na temat taniego mieszkania w okolicach Mosina Kórnik?bardzo prosze o kontakt na magdallllllena@wp.pl
~Kasia | 2012-02-01 16:35
Mam 30 lat i mam Syna 5 letniego, półtora roku temu uciekłam od męża, miał sprawę za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad nami, ale uciekłam, teraz jestem po rozwodzie już:)! pracowałam cały czas, przez 9 lat, od miesiąca jednak jestem już bezrobotna, mieszkam sama z Synkiem, ale to ostatni miesiąc w którym zapłaciłam czynsz i wynajem, za miesiąc już nie będzie na nic pieniędzy, MOPR mi nie pomógł, za duże dochody sprzed 2 lat, nie mam żadnych świadczeń od Państwa- rozumiem są biedniejsi a ja przekraczam, próg, pensja moja to 1300, alimenty 250zł, koszty utrzmania mieszkania miesięczne to 800zł, przedszkole 300zł, więc bez komentarza, mam czarne myśli, mogłabym pracować wszędzie, mieszkam w byłym włocławskim, mejl jestemwiosna@wp.pl
~aga | 2011-12-13 19:03
Witam was jestem mamą czteroletniej Wikuśi i szukamy także mieszkania do wynajęcia ale nie stać nas nawet na kawalerke przy najniższej średniej krajowej pennsji może mogłabym poszukać za pomocą tej strony matkę samotnie wychowującą dziecko która chciałby wynająć ze mną razem mieszkanie.Będzie nam troche łatwiej mogę pomóc w wielu obowiązkach domowych.Jestem z Poznańa mój numer telefonu to 604 722 875.Aga.
~zrozpaczona | 2011-12-03 20:57
Cześć. Mam na imię Monika i postanowiłam że zacznę na stronach szukać pomocy dla siebie i moich dzieci. Nie są małe. Zaczęły gimnazjum. Rozumieją już bardzo dużo i bardzo proszą mnie jedno: mamo zabierz nas stąd. W zamian za opieką nad domem lub mieszkaniem posprzątamy i będziemy bardzo wdzięczni. Na socjal nie mamy co liczyć. Zresztą Ci co próbują coś "wychodzić" wiedzą że to nie ma sensu. Nie jesteś pijakiem, bezdomnym itp... radź sobie sam. Gdyby ktoś chciał porozmawiać lub podać jakiś kontakt to bardzo proszę piszcie maile monika7712@amorki.pl. Z miłą odpiszę. Naprawdę potrzebuję pomocy.
~denis | 2011-10-16 10:14
Drogie samotne mamy! jest mi przykro ,że w Polsce jest taka sytuacja odnośnie mieszkań. Jestem ojcem który sam wychowuje dziecko. Moja żona dała mi wypowiedzenie do końca miesiąca. Sama ma 3-pokojowe mieszkanie a mnie z dzieckiem wyrzuca. Nie wiem gdzie pójść. Ani urząd miasta,ani prezydent miasta ani stowarzyszenia nikt nam nie pomoże. Nawet jak będziemy mieszkać pod mostem nikt nami się nie zainteresuje.Mam 2 wyższe wykształcenia ale nie pracuję w swoim zawodzie ,ponieważ na rynku pracy, jak większość osób po studiach, nie jestem potrzebny. Zarabiam marne pieniądze których mi nie wystarczy na wynajęcia mieszkania i utrzymania dziecka. Pisałem nawet do dyrektora "Domu samotnej matki" na ul. Marywilskiej z prośbą o przyjęcie ale nawet mi nie odpisał. Jeżeli chodzi o wynajęcie pokoju albo mieszkania to z tym jest problem taki,że nikt nie chce wynająć mieszkania osobie z dzieckiem. Wszystkie rady i porady w caritasie lub w podobnych instytucjach to jedna wielka ściema, dają Ci namiary na ośrodki dla bezdomnych ( nie idźcie tam strata czasu,warunki są jak pod czas okupacji,dziecko na pewno złapie tam jakąś chorobę). Drogie Panie i drodzy Panowie! jesteśmy skazani sami na siebie. Państwo w którym mieszkamy ma nas w dupie! Musimy się zjednoczyć i sami wspólnymi siłami pomóc sobie!
~samotny człowiek | 2011-10-16 05:14
Jestem w stanie pomóc samotnej mamie i niekrępująco podzielić się dużym mieszkaniem na uczciwych zasadach. Pracuję w domu. Kawaler z wyboru, bez nałogów, spokojny, może nawet opiekuńczy. Mnie byłoby trochę weselej, a mama z dziećmi poczułaby się bezpiecznie. Bez zobowiązań. Duże miasto, z perspektywą znalezienia pracy. Pod nosem sklepy, a także przedszkole i szkoła. Jedyny warunek: oczekuję bezwzględnej uczciwości i szczerości. Wstępny kontakt mailowy: samotny_czlowiek@o2.pl
~roman | 2011-10-13 22:31
Witam.Mam 38lat poruszam sie na wozku po wypadku samochodowym mam niesprawne nogi,mieszkam sam jestem samodzielny,odpowiedzialny,szanuje ludzi.Mieszkam w woj lubuskim.Chcialbym poznac kobiete dla ktorej szacunek,zrozumienie jest podstawa utrzciwego zwiazku ktora chce spokojnego zycia to z mila chcecia taka kobiete poznam moze miec dziecko zawsze to weselej w zyciu.Moj emeil romano35@poczta.fm POZDRAWIAM
~asia | 2011-10-10 12:53
witam jestem samotna matka chce wynająć mieszkanie ale niestety ,
nie stać mnie będzie na utrzymanie całego mieszkania wiec szukam kobiety najlepiej z dzieckiem która tez szuka mieszkania i mogły byśmy je razem wynająć. morze być tez samotnie wychowujący tatuś.Ja mam 24 lata a moje dziecko dwa pracuje i nie mam żadnych nałogów.Jstem z bytomia jak jest jakas chctna kobiete lub meszczyzna pisac pilne797086573 a to gg31039172
~Grenlok | 2011-10-06 11:48
Witam Jestem niepelnosprawny poruszam sie na wozku 35 lat mily i stabilny facet nawet przystojny. sZUKAM KOBIETY NP Z JEDNYM DZIECKIEM KTORA BY CHCIALA ZE MNA ZAMIESZKAC OKOLICE gORZOWA WIELKOPOLSKIEGO.
KONT GG 8602678
~nika | 2011-08-26 19:55
Zapomniałam dodać, że nasz dom i gospodarstwo położone jest w byłym woj Koszalinskim
~nika | 2011-08-26 19:46
Dziewczyny czytam wasze wpisy i naprawdę, płakać się chce jakie to wszytko jest niesprawiedliwe. Przykre to bardzo, że młode kobiety muszą znosić przemoc psychiczną i często fizyczną, by móc zyć i mieć dach nad głową. Postanowiłam napisać bo może to przyniesie dobry efekt. Zamiast szukac typowego pracownika do gospodarstwa postanowiłam poszukać samotnej mamy która chciałaby zamieszkać w domu na wsi. Osoby odpowiedzialnej i spokojnej, która lubi zwierzęta(konie, psy, koty),doceni uroki kontaktu z naturą.Ja wiem że nie każda kobieta nadaje się do zamieszkania na wsi - tym bardziej, że większość z was tutaj piszących to mieszkanki miast. Chciałabym zaproponować to dziewczynie, kobiecie która już ma nieco starsze dziecko (5,6,7) lat. W zamian za pomoc przy pracach domowych i gospodarskich (lekkie prace -ale wymagające dopilnowania i systematyczności -typu karmienie kotów,psów, koni)- otrzyma pokój z łazienką (pokoik mały ale przytulny), wyżywienie, spokojną atmosferę i wynagrodzenie. Zanim odpowiesz, zastanów sie proszę czy wieś jest tym czego chcesz:). Często wyjezdzamy, dlatego też osobę która zechce zamieszkać z nami - będziemy musieli obdarzyc pełnym zaufaniem. Dlatego też podam na wstępie swój mail mkdominika79@gmail.com i nr gg 12079461. Jeśli ktoś jest zainteresowany to proszę napisac coś o sobie, odpowiem tylko do wybranych osób. Przepraszam -wiem że jest wiele bardzo potrzebujących kobiet- mam nadzieję, że z czasem powoli każda zazna spokoju i radości. Ja moge tu wrzycić tylko małą kropelke, która może komuś pomoże.
~kasia | 2011-08-10 19:19
jestem samotna matka z dwujka dzieci nie mamy gdzie mieszkac prosze
o jaka kolwiek pomoc
~Ola | 2011-07-25 07:30
Mam męża, który jest alkoholikiem... Mamy 8- miesięcznego synka. Mąż bardzo często nie praca do domu na noc. Ostanio trochę zaniedbał pracę. Ja niestety nie pracuję. Nie bije mnie, ale obraża, wyzywa, a najgorsze jest to, że prawie wogóle nie poświęca czasu naszemu dziecku... To lepiej chyba, żeby dziecko miało tylko matkę, która będzie go kochała nad życie niż żeby miało oboje rodziców w tym jednego alkoholika. Chcę odejść od męża, ale nie mam dokąd pójść... Z nikąd pomocy... Już sama nie wiem, co mam robić, gdzie szukać pomocy. Nie interesują mnie telefony zaufania, bo gadania mogę posłuchać w urzędach... Potrzebuję doraźnej pomocy... Zawsze gdy kobiety spotyka coś takiego, najbardziej cierpią dzieci. Mimo, iż nie zawsze są świadome tego, co dzieje się wokół czują złość mamy, smutek...
~tylko pod most | 2011-07-19 22:51
hej dziewczyny nasze zycie jest do dupy tak bo inaczej tego nazwac nie mozna jestem w zwiazku od 7 lat i od kada 3 lata temu urodzilam synka wszystko sie psuje czuje sie jak podtapiana pod woda troche lepiej a potem w leb ( nie bije ale jest hamem) i tak siedzimy w wynajetej kawalerce a jak go zostawie to lipa nie mam gdzie pujsc na codzien robie dobra mine a tu chcem uciekac ale gdzie mieszkanie haha tylko szukac galezi w lesie nie mam juz sil z dzieckiem do pracy ? a bez pracy nawet nie ma tematu poprostu chcialam wam powiedziec ze sama to przechodze i nic nie poradze rozumiem wasz bol bo czuje to samo jedyne szczescie to dziecko i ono trzyma mnie przu zuciu
~paulina | 2011-07-01 11:21
mam podobny problem mam 8 letnia corke i nie mam gdzie mieszkac.jestem samotna matka 2 lata temu poznalam chlopaka 2 miesiace temu zabral mnie do siebie bo mieszkalam w wynajetym bardo drogim mieszkaniu stracilam prace i nie stac mnie bylo na placenie 1200zl co miesiac za mieszkanie. tak sie cieszylam ze pomogl mi ale radosc trwala chwile. zmienil sie calkowicie zaczol mnie wyzywac obrazac wyrzucac non stop ciagle mowi zebym oddala swoja corke do ojca poprostu pieklo mi stworzyl i mojemu dziecku.a ja nie mam gdzie uciec nie jem nie spie po nocach pragne spokoju i wlasnego kata dla mnie i corki. bylam juz wszedzie nie uzyskalam zadnej pomocy ani prezydent ani mops. przy zyciu trzyma mnie tylko moja corka bo tak to juz dawno bym sobie je odebrala. pomocy co ja mam robic???????
~kasia | 2011-05-09 11:12
Witajcie, mam fatalny problem mieszkaniowy, mieszkam w mieszkaniu niedoszłej tesciowej z dwójką dzieci i facetem alkoholikiem który nie chce sie wyniesc,Problem polaga najbardziej na tym ze nie mam gdzie uciec ,dzisiaj obdzwoniłam biura nieruchomości w moim miescie i okazuje sie ze albo na wiekszość mieszkań mnie nie stac ,albo nie chcą matek z dziecmi. .Jestem załamana i czuje sie jak trędowata przez to ze mam dzieci , jak w tym kraju zyć!!!!!
~samotna | 2011-04-25 21:27
jak jestes samotna matką z dzieckiem i nie masz gdzie mieszkac to nikogo nie opchodzi a ni TBS ani prezydenta miasta najlepiej jak byscie nie jstniały napisze co mojej znajomej powiedziano i doradzono Prezydent Miasta kazał na wolnym rynku poszukac mieszkania bo unas wmiescie mieszkania sie nie rodzą TBS niema wolnych mieszkan anawet jak bymiał to niebyło by jąstac na utrzymania mieszkania bo jest małe dziecko i nie przyjmią panią do pracy fajnie byc samotną matka pez pracy i mieszkania najlepiej zamówic miejsce pod mostem bo na namiot też niestac
~gwiazdka 731 | 2011-04-17 20:23
mam 2 synków i mieszkałam na stancji,okazało sie ze właścicielka i jej córka to potwory,bezprzerwy mnie nachodziły,obrażały,próbowały wyłódzic więcej kasy,a jak sie nie godziłam na to dochodzilo do szarpaniny.Oczywiście dzielnicowy o tym wszystkim byl poinformowany ale sie wpioł na mnie i moja krzywdę.A ja musiałam sie wynieść tego samego dnia i nikogo to nie obeszło,zero pomocy. jestem chwilowo u dobrych ludzi ale to tylko na chwilkę.Boże chyba pod most pójdę, nie mam j€ż sil,jak mam dalej żyć,trwam dla dzieci ale ostatkiem sił.Nie śpie po nocach,prawie nie jem.I co mam zrobić? Jakt nikt nie chce mi pomóc ani gmina ani GOPS ?
~~czarna~ | 2011-02-25 11:59
Witam!Jeżeli czyta to ktos kompetentny w tej dziedzinie lub z wlasnego doswiadzenia wie na ten temat proszę o pomoc.Jestem matką samotnie wychowującą dwójkę dzieci,przebywam na urlopie macierzyńskim.Gdzie i jakie dokumenty powinnam złożyc aby ubiegać sie o mieszkanie socjalne,komunalne?Obecnie mieszkam z dziećmi w akademiku ponieważ nie stać mnie na wynajem mieszkania(opłacenie takiego mieszkania przekracza moje możliwości finansowe)I czy mogę ubiegac sie o pomoc finansową z MOPS-u?Pozdrawiam.
~żałosna | 2011-02-07 17:34
witam wszystkich też mam problem co prawda od wczoraj ale mam .mam 2 dzieci pracuję i niemam się gdzie podziać poprostu nie mam gdzie mieszkac zrobiłabym wszystko aby w spokoju położyć się spać i żeby dzieci miały swoj kąt gdzie nikt nie powie wypier..... bo to nie twój dom. pomimo płacenia itp.mam dosyć tego życia naprawdę dość,chciałabym wynająć jakiś pokój za niewielką oplatę byle by miec spokój.jeżeli możesz pomóc to proszę....mieszkam w gdyni.
~iwa | 2011-02-05 17:17
mam 10letnia corke.jestesmy same od 6lat.pracowalam ale musialam zrezygnowac bo mialam klopoty z dzieckiem,trafilysmy na terapie psychologiczna,wszystko przez to ze mieszkam z rodzicami alkoholikami.nie spie po nocach bo groza ze nas spalą itp.bywa,że trzeba w nocy z dzieckiem uciekać.jestem na skraju wytrzymałości.nie mam dokąd pójść.opieka spoleczna nie pomoże,prezydent miasta też nie,byłam już chyba wszędzie...rodzice mają mieszkanie własnościowe,duże,i niestety....co mam zrobić?może czyta to ktoś kto mógłby za niewielkie pieniądze wynająć nam jakiś kąt,pomoże znalezć pracę,stanąć na nogi.
~Jacek | 2010-07-13 18:35
Ja mam problem.
Ponieważ mam dom, a chciałbym wyjeżdżać często za granicę i szukam osoby, która zamieszka w nim.Telefon do dyspozycji cały świat bez ograniczeń stacjonarne oraz internet 6Mb. Jeżeli ktoś jest zainteresowany proszę o kontakt 606996038 proszę o szybki kontakt POZDRAWIAM
~xxx | 2010-06-12 13:56
gdyby ludzie przed sejmem dokonywali samospalenia to moze by sie ktos w koncu nami w tym kraju zainteresowal... :/
~weronika | 2010-05-12 20:48
Od 5lat jestem w stalym zwiazku,4miesiace temu urodziłam synka,dosc długo staralismy sie o dzicko,wszyskto powinno sie układac ale jednaktak nie jest,Kiedy zaszlam w ciazy moj partner zaczoł regularnie pic,dzis moge z przykroscia stwierdzic ze jest alkocholikiiem.sama pochodze z rodziny wielodzietnej w której moj ojciec tez pił i dlatego nieczce takiego zycia dla mojego dziecka,niepomagaja zadne prosby aby on przestał,mimo iz widzi ile bólu mi sprawia i ze wszystko do okola sie wali,brakuje na rachunki i czynsz,juz kilka razy próbowalam odejsc ale za kazdym razem przeprasza i obiecuje ze to juz sie nie powtozy,tak jednak nie jest.Mam dziecko i niemam gdzie sie z nim podziac a niechce go skrzywdzic ,wiem jednak ze w domu którym teraz mieszkam niebedzie szczesliwe,jestem juz bezsilna i niewiem co mam robic ,niewiem jak dlugo jeszcze wytrzymam ten koszmar i gdzie szukac pomocy,najbardziej boli mnie to ze niepotrafie sama stanac na nogi i byc wpelni niezalezna dac mojemu dziecku wszystko czego potrzebuje.
Znaleziono: 85