Jak marnować mniej, czyli Waste Less według Oras
Waste less to styl życia, według którego ogranicza się produkcję śmieci i zwraca szczególną uwagę na niemarnowanie produktów i przedmiotów. Wszystko po to, aby nie zanieczyszczać środowiska i żyć bardziej odpowiedzialnie. Ta idea coraz częściej przyświeca producentom przy tworzeniu produktów wyposażenia domu. Jednym z nich jest fińska marka Oras, która w swoich produktach łączy wysoką jakość z funkcjonalnościami sprzyjającymi oszczędzaniu wody i energii.
Okazuje się, że nie trzeba fundamentalnie zmieniać swoich życiowych przyzwyczajeń, by mieć dobry wpływ na naszą planetę. Wystarczy zmodyfikować kilka zwyczajów, postawić na nowoczesne sprzęty domowe i zastanowić się, czy któreś z zakupionych rzeczy, po ich zużyciu, możemy wykorzystać powtórnie do innych celów.
Siła tkwi a baterii
Idea Waste Less oznacza dosłownie mniejsze marnowanie, które odnieść można np. do żywności, ubrań, opakowań, a także wody. To właśnie jej w przeciętnym gospodarstwie domowym zużywamy najwięcej. I choć zmiana samych nawyków widocznie wpłynie na stan liczników to zdecydowanie najlepsze efekty uzyskamy korzystając z zaawansowanych technologicznie baterii, które nie dość, że ułatwią samo oszczędzanie wody, to jeszcze w znacznym stopniu będą robić to za nas. – Mowa o modelach elektronicznych uruchamianych bezdotykowo lub takich z eko-przyciskiem. W przypadku tych pierwszych woda wypływa w momencie umieszczenia dłoni w zasięgu działania niezwykle czułych sensorów ruchu. Bateria otwiera i zamyka przepływ wody automatycznie, co znacznie ułatwia codzienne korzystanie z niej i sprawia, że wody zużywamy mniej nawet o 50%, co udowodniły liczne testy przeprowadzane u rodzin z dziećmi. Woda płynie zatem jedynie wtedy kiedy jest nam faktycznie potrzebna. Nie ma mowy również o tym, aby zapomnieć zakręcić kurka lub odkręcić strumień o największym natężeniu, kiedy nie jest on nam potrzebny. Z baterii elektronicznej bowiem wypływa woda o stałej sile strumienia i jedynie wtedy, kiedy jest niezbędna. Warto wspomnieć również o tym, że baterie elektroniczne mogą być zasilane bateryjkami, których żywotność osiąga nawet 3 lata. Oszczędzamy zatem nie tylko wodę, ale i energię. Innym rozwiązaniem zapewniającym oszczędność wody jest tzw. eko-przycisk, umieszczony u podstawy dźwigni baterii. Gdy konieczne jest zwiększenie siły strumienia, należy jednocześnie podnieść uchwyt i nacisnąć przycisk. Podobnie jest również z temperaturą wody. Gdy zajdzie potrzeba zwiększenia jej ciepłoty wystarczy podnieść uchwyt, obrócić go w lewo i jednocześnie nacisnąć przycisk – radzi Joanna Gręda, ekspert marki Oras, fińskiego producenta armatury sanitarnej.
Dom, w którym marnuje się mniej
Istnieje wiele sposobów na to, aby wprowadzić do swojego domu nawyki waste less. Pierwszym z nich i prawdopodobnie najbardziej popularnym jest zrezygnowanie z plastikowych butelek na rzecz dzbanków i butelek filtrujących wodę oraz zastąpienie plastikowych toreb tymi wielorazowymi, materiałowymi. Już wdrożenie tych dwóch elementów może zdziałać cuda! Innym sposobem jest chodzenie na zakupy tylko z listą produktów do kupienia. Dzięki takiemu nawykowi kupimy jedynie to, co jest nam niezbędne i zminimalizujemy ryzyko marnowania żywności, której nie zdążymy spożyć przed zepsuciem. Zabierając jedzenie do pracy lub do szkoły warto pakować je w plastikowe lunchboxy, a z nadmiaru produktów przygotowywać smaczne przetwory. Kupując kosmetyki pamiętajmy, aby zwracać uwagę na ich składy – naturalne są lepsze zarówno dla naszej skóry, jak i dla środowiska. Nie bez znaczenia pozostają także ich opakowania. Starajmy się wybierać te szklane o większych pojemnościach – np. zamiast 200 ml, te 500 ml. Zawsze napełniajmy pralkę do pełna – dzięki temu zminimalizujemy zużycie wody i chemicznych środków do prania. Zastanówmy się także jak możemy naprawić uszkodzone ubrania, lub co możemy z nimi zrobić, gdy już zwyczajnie przestały nam się podobać. Z pomocą może przyjść krawiec, który nie dość, że naprawi to, co zostało zniszczone, to doradzi jak możemy je przerobić, aby posłużyły nam jeszcze dobrych kilka lat.
Modyfikacja swoich dotychczasowych przyzwyczajeń wcale nie jest prosta i wymaga wiele zaangażowania. Warto jednak spróbować, by dojść do wniosku, że warto – dla dobra naszego i naszej planety.
Oceń poradę: Przydatna Nie polecam