Pierwsza podróż samolotem - krok po kroku

london  |   |  + 93  |  Ocena: (głosy: 16)

Pierwsza podróż samolotem stanowi czasami dosyć stresujące przeżycie - poniższe informacje pozwolą Wam przejść przez to w miarę bezboleśnie i bez uprzykrzania podróży innym.

Dojazd na lotnisko

Pamiętajmy zawsze, aby pojawić się na lotnisku odpowiednio wcześniej. Jak wcześnie? Zazwyczaj informację o tym przekaże nam biuro podróży lub linia lotnicza sprzedająca bilet, informację taką można także znaleźć na bilecie elektronicznym.

Zazwyczaj bezpiecznie jest pojawić się na lotnisku na około 2 godziny przed planowaną godziną odlotu - dzięki temu będziemy mieć pewność, że zdążymy wsiąść do samolotu.

Po przyjeździe na lotnisko ...

.. powinniśmy zacząć od odnalezienia właściwego dla naszego lotu terminalu i udać się prosto do odprawy bagażowej. Docieramy do hali odlotów i na tablicach informacyjnych/monitorach szukamy informacji o  tym, przy którym stanowisku znajduje się odprawa bagażowa dla naszego lotu, ewentualnie linii lotniczej z którą będziemy podróżować. Poszczególne stanowiska odprawy są odpowiednio oznaczone bądź to nazwą linii lotniczej, bądź numerem lotu, a przed nimi stoją kolejki ludzi z walizkami.

att/2008/05/18/111_988596_flight_info_board.jpgW tym punkcie może nas spotkać pierwsza niespodzianka jeżeli pojawiliśmy się dosyć późno: może nas czekać odstanie w całkiem sporej kolejce, a musimy się odprawić zazwyczaj nie później niż na 20-30 minut przed godziną odlotu.

Kiedy ostatecznie przyjdzie nasza kolej powinniśmy mieć przygotowany swój bagaż, bilet oraz dowód tożsamości. Odprawa bagażu sprowadza się do:

  • odprawienia bagażu - rostajemy się z bagażem do czasu lądowania; warto przyczepić do każdej sztuki bagażu kartkę ze swoim nazwiskiem i adresem; takie kartki/etykiety możemy znaleźć zazwyczaj na stanowiskach odprawy bagażowej,
  • jeżeli lecimy bez wyznaczonego miejsca, to jest to moment, kiedy możemy zasugerować gdzie chcemy siedzieć (proponuję nie na ogonie, nie na środkowym fotelu i dalej od kibelków - smrodliwe wypadki zdarzają się też w powietrzu)
  • otrzymania karty pokładowej (boarding card), którą będziemy musieli okazać tuż przed wejściem na pokład samolotu; jeżeli mamy lot z przesiadkami, to dostaniemy karty pokładowe na każdy lot.
  • niektóre linie lotnicze oznaczają etykietami także bagaż, który deklarujemy jako podręczny (czyli ten, który bierzemy ze sobą na pokład samolotu).

Po odprawie bagażowej

att/2008/05/18/111_388593_passport.jpgNastępnie udajemy się do odprawy paszportowej - to jest ten moment, gdzie powinniśmy pożegnać się z osobami, które nas odprowadzają. Wstęp mają tylko osoby z ważnymi kartami pokładowymi (boarding cards).

 

Po odprawie paszportowej

Szukamy wyjścia do naszego samolotu (gate). Informacja taka znajduje się na tablicach informacyjnych - przy nazwie naszego lotu (szukamy numeru w kolumnie GATE). Na tej samej tablicy znajdziemy także informację, czy rozpoczęto już przyjmowanie na pokład samolotu (boarding). Jeżeli znajdziemy tam informację last call, to powinniśmy się znaleźć przy wyjściu jak najszybciej taranując wszelkie kolejki - jest to ostatnie wezwanie i samolot może zaraz wystartować pozostawiając nas na lotnisku.

W zależności od lotniska dotarce do odpowiedniej bramki (wyjścia) może oznaczać kolejność odstania w kolejnej kolejce - często właśnie tutaj pasażerowie są sprawdzani czy nie przewożą niedozwolonych przedmiotów, materiałów wybuchowych itp. Oznacza to konieczność prześwietlenia bagażu podręcznego, ewentualne grzebanie w naszych bagażach oraz przejście przez czujnik metalu.

Jeżeli mamy dużo czasu to możemy oddać się przyjemności dokonywania zakupów w strefie bezcłowej (co już nie jest takie opłacalne przy podróżowaniu po Europie po wejściu Polski do UE) lub raczenia się w kosztownych jadłodajniach.

Dobrze jest uzmysłowić sobie od początku jedną rzecz: na lotniskach jest drożej, często sporo drożej (zwłaszcza jak kupujemy coś do jedzenia lub picia). W zależności od miejsca podróży (np. z Polski do kraju poza UE) możemy mieć okazję zakupów bez podatku i wtedy można poszaleć z niektórymi towarami, które faktycznie okazują się tańsze, a które ograniczają się głównie do alkoholu, perfum i  markowych towarów.

Wejście do samolotu

Będąc już przy odpowiednim wyjściu (gate) czekamy na rozpoczęcie wejścia na pokład - ogłaszane jest to poprzez stosowny komunikat, a widoczne poprzez gromadzący się przy wyjściu tłumek pasażerów. Przechodzimy do wyjścia okazując dowód tożsamości oraz kartę pokładową. Karta pokładowa puszczana jest przez czytnik, po czym dostajemy oderwany kawałek z numerem miejsca w samolocie.

Obsługa lotniska wskazuje nam którędy iść dalej (dwie możliwości: prosto do samolotu jeżeli wsiadamy poprzez "rękaw" lub do autobusu, który dowiezie nas do właściwego samolotu).

att/2008/05/18/111_857826_airport.jpgJeżeli dowozi nas autobus, to warto zwrócić uwagę na cztery rzeczy:

  • nie róbmy sobie obciachu goniąc do samolotu i przepychając innych - jest to niebezpieczne i wstydliwe. Miejsce i tak mamy już wyznaczone, a samolot wystartuje dopiero wtedy, kiedy wszyscy zasiądą na swoich  miejscach,
  • nie przechodzimy pod skrzydłem samolotu, szczególnie z tyłu silnika samolotu - stanowi to zagrożenie dla życia,
  • nie palimy - jest to surowo zabronione i grozi eksplozją; paliwo lotnicze jest o wiele bardziej łatwopalne niż zwykła benzyna,
  • warto zwrócić uwagę na numer rzędu w którym siedzimy i w zależności od tego (i jeżeli jest to możliwe) wsiadać od właściwej strony samolotu. Numeracja siedzeń idzie zawsze od przodu (dziobu) samolotu.

W samolocie przed startem

Weszliśmy w końcu do samolotu. Odszukajmy swoje siedzenie (numeracja siedzeń składa się zazwyczaj z numeru rzędu oraz litery oznaczającej siedzenie w rzędzie). W każdym rzędzie po obydwu stronach znajdziemy nad siedzeniami stosowne oznaczenia. Postarajmy się sprawnie zająć miejsce umieszczając wcześniej bagaż w luku bagażowym znajdującym się nad siedzeniami. Jeżeli chcemy mieć coś pod ręką - na czas startu oraz lądowania musimy umieścić to pod siedzeniem (przed nami).

Przygotowujemy się do startu:

  • zapinamy pasy,
  • koniecznie wyłączamy telefony komórkowe oraz inny sprzęt elektroniczny,
  • wyprostowujemy oparcie fotela,
  • wszelkie sprawy odkładamy do czasu aż samolot wzbije się w powietrze (siku, wzywanie stewardess po piwo itd.)

Zanim samolot wzbije się w powietrze wszyscy pasażerowie muszą zająć miejsca, stewardessy sprawdzić że wszyscy są, pozamykać wszystkie półki na bagaż podręczny, sprawdzić czy wszyscy dobrze są zapięci, po czym odbywa się demonstracja dot. zasad bezpieczeństwa (informacje dotyczące tego jak zachowywać się na pokładzie samolotu i co robić w przypadku awaryjnego lądowania) - trudno powiedzieć na ile są to przydatne informacje, wiadomo że nikt nie chce tego sprawdzać samemu. Samolot w międzyczasie kołuje do pasa startowego, co czasami może trochę potrwać. W pewnym momencie usłyszymy ryk silników podkręconych do najwyższych obrotów, samolotem szarpnie i w końcu dowiemy się co to znaczy porządne przyśpieszenie. Samolot rozpędzi się, a lekki zawrót głowy poinformuje nas, że oderwaliśmy się od ziemi. Początek lotu może być dla niektórych niezbyt przyjemny, ponieważ samolot wzbija się wtedy ostro w górę, a równocześnie wykonuje manewr skrętu kierując się na właściwy kurs lotu. Zapewne odczujemy lekkie zawroty głowy, może trochę ciemnieć przed oczami i pojawić uczucie "odpływania".

Przebieg lotu

Po osiągnięciu wysokości przelotowej (tej, na której będzie odbywać się większość lotu) można odpiąć pasy. W większości samolotów pasażerskich znajduje się odpowiednia sygnalizacja informująca nas o obowiązku zapięcia pasów.

Warto zwrócić uwagę, że sugerowane jest trzymanie zapiętych pasów przez całą podróż. Sygnalizacja pasów może zapalić się także w trakcie lotu w wypadku ciężkich warunków pogodowych lub turbulencji - generalnie w przypadku gdy zacznie lub może zacząć trząść samolotem.

Lecąc stosujemy się do zasad:

  • nie uprzykrzamy życia innym,
  • jeżeli potrzebujemy pomocy stewardessy (chce nam się pić, jeść, mamy pytanie) - wzywamy ją korzystając z przycisku umieszczonego nad naszą głową (w większości samolotów),
  • jeżeli mamy wykupiony posiłek - nie ma po co wzywać stewardessy, ponieważ posiłek wydawany jest w określonym czasie wszystkim,
  • nie palimy nigdzie na pokładzie samolotu,
  • trzymamy wyłączony telefon komórkowy (inny sprzęt elektroniczny nie korzystający z komunikacji radiowej może być włączony, aczkolwiek w przypadku wątpliwości warto wyjaśnić to z obsługą samolotu),
  • nie pijemy na umór, pamiętając także, że picie alkoholu wniesionego na pokład jest surowo zabronione,
  • nie wszczynamy burd, pamiętając, że grozi to aresztowaniem i to niekoniecznie w miejscu do którego lecimy - samolot może wylądować na najbliższym lotnisku, a nas oddadzą w ręce policji i obciążą kosztami dodatkowego lądowania (w Polsce zdarzyło się ostatnio parę razy pijanym pasażerom).

Lądowanie

Zbliżając się do celu samolot zaczyna obniżać wysokość, co możemy sobie uświadomić odczuwając zawroty głowy i strzykanie w uszach. Uwaga przeziębieni i mający problemy z zatokami: czasami można się poczuć jakby głowa miała eksplodować (ostry kłujący ból zatok) - postarajmy się jednak wytrzymać i nie siać paniki na pokładzie wyjąc z bólu.

Przed lądowaniem zapala się sygnalizacja pasów, do czego powinniśmy się dostosować. Należy także wyłączyć sprzęt elektroniczny, wyprostować oparcie fotela, złożyć stolik a walający się bagaż podręczny umieścić pod nogami.

Samolot zbliża się do lotniska obniżając wysokość, a my mamy wspaniałą okazję ogarnięcia wzrokiem okolicy do której zdarzyło nam się zawitać (a w nocy ewentualnie możemy podziwiać własne odbicie).

W pewnym momencie usłyszymy i poczujemy walnięcie kół o płytę lotniska (zapewne twardsze niż sądziliście), po czym zaczyna się hamowanie, któremu towarzyszy trochę hałasu i trząchania. Po krótkim momencie samolot sunie po ziemi na wyznaczone miejsce, a my powinniśmy siedzieć na miejscu z zapiętymi pasami do momentu aż samolot się zatrzyma, a sygnalizacja zapiętych pasów zostanie wyłączona.

Warto zwrócić uwagę na trzy rzeczy:

  • jak macie ochotę klaskać pilotowi, to zapraszam; autor niniejszej porady spotkał się z tym tylko wśród polskich pasażerów, a osobiście ma do tego taki sam stosunek jak do klaskania kierowcy autobusu, który dojechał na kolejny przystanek (nie zaprzeczam, że czasami są ku temu powody),
  • wcześniejsze wstawanie z miejsca  jest nie tylko niezgodne z zaleceniami obsługi, ale także niebezpieczne dla nas i innych pasażerów (na których możemy się przewrócić lub wysypać im na głowę bagaż z półki, którą otworzymy - co autor parokrotnie obserwował); zachowajmy trochę godności w pośpiechu - i tak będziemy musieli poczekać na otwarcie drzwi samolotu, nie przeskoczymy ludzi przed nami, autobus będzie czekał na innych, a nawet gdy będziemy pierwsi, to i tak poczekamy na odbiór swojego bagażu z innymi (poza tym pora pozbyć się syndromu kolejek z czasów komunizmu - pierwszego nie czeka żadna meblościanka),
  • elektronikę, telefon komórkowy itd. uruchamiamy dopiero po wyłączeniu sygnalizacji zapiętych pasów - tutaj ponownie odwołując się do kultury osobistej i nie uprzykrzania życia innym sugerowałbym zrobić to po opuszczeniu samolotu (gość zapatrzony w komórkę blokujący nam wyjście z samolotu jest irytujący, podobnie jak pikające wszędzie zaraz po lądowaniu sms-y).

Po wyjściu z samolotu

Wychodząc z samolotu możemy trafić bądź to rękawem prosto na lotnisko, bądź do autobusu, który dowiezie nas do budynku lotniska.

Na lotnisku czeka nas kontrola paszportowa, po czym musimy udać się po nasz bagaż. Bagaż dostarczany jest krótko po lądowaniu za pomocą taśmociągów. Po przejściu przez kontrolę paszportową powinniśmy poszukać stanowiska odbioru bagażu z naszego lotu (odpowiednia informacja na monitorach i przy stanowiskach). Stajemy i wypatrujemy naszego bagażu, pamiętając o tym, żeby przy taśmie stały osoby, które faktycznie będą zdejmować z niej bagaż, a nie np. cała kibicująca tej czynności rodzina, uniemożliwiająca innym dostanie się do swojego bagażu. Podobnie nasze dziecko biegające po taśmie i skaczące po walizkach to zagrożenie (dla dziecka) i jest trochę nie na miejscu. Kiedy podjedzie nasz bagaż, zdejmujemy go z taśmy, upewniamy się, że należy do nas i zbieramy się do wyjścia z lotniska (pod warunkiem, że nie mamy nic do oclenia) lub do odpowiedniego stanowiska celnego (jeżeli jednak coś mamy).

Oceń poradę: Przydatna Nie polecam

Komentarze

Zostaw komentarz:


Liczba komentarzy: 93
~tedi | 2017-02-26 23:24
@gabi: Jeżeli masz tylko bagaż podręczny, to najlepiej odpraw się online (za pośrednictwem strony internetowej) i wtedy faktycznie będziesz mogła pójść prosto do odprawy paszportowej z wydrukowaną kartą pokładową lub kartą w postaci elektronicznej na telefonie. Jeżeli nie odprawisz się online, to na niektórych lotniskach znajdziesz punkty szybkiej odprawy dla pasażerów tylko z bagażem podręcznym (mogą to być terminale samoobsługowe, albo punkty z pracownikiem lotniska) - nie możesz udać się do odprawy paszportowej bez karty pokładowej, którą otrzymujesz dopiero po odprawie.
~gabi | 2017-02-22 13:20
LECĘ PIERWSZY RAZ I MAM PYTANIE CZY JEŻELI MAM JEDYNIE BAGAŻ PODRĘCZNY TO CHYBA NIE MUSZĘ ODPRAWIAĆ BAGAŻU TYLKO USTAWIĆ SIĘ OD RAZU W KOLEJCE DO ODPRAWY PASZPORTOWEJ. A CO MOGĘ WCZEŚNIEJ ZROBIĆ PRZEZ INTERNET ABY SKRÓCIĆ CZAS OCZEKIWANIA? DZIĘKUJĘ ZA ODPOWIEDŹ
~aneta | 2015-10-01 20:45
Super artykuł,bardzo pomocny i napisany z humorem:)
~Agnieszka | 2015-04-01 14:29
Bardzo nieprzyjemny artykuł. Faktycznie zawiera informacje ze względu na które tu weszłam, ale są one podane w opryskliwym, negatywnym i obraźliwym tonie.
~JoKa | 2015-02-12 09:46
Witam,

za 3 tygodnie mam swój pierwszy lot. Niby nie daleko - 2 godziny lotu, ale strasznie się boję. W dodatku lecę sama. Od lat mam dziwną paranoję - niczym nie podyktowaną - klaustrofobia. Nawet windą nie jezdzę a co dopiero samolotem. Boję się, że się tam uduszę, umrę - przeraża mnie ten brak kontroli i ewentualny brak ratunku. Statystyki wskazują, że jest to najbezpieczniejszy środek transportu. Ciągle sobie powtarzam, że miliony ludzi dziennie wsiadają i lecą, to i ja mogę.

Jakieś rady dla osoby z paranoicznym lękiem?
~holandia | 2014-11-24 14:32
Będę lecieć pierwszy raz do Holandii samolotem i to całkiem sama. :<
Samego lotu sie nie boję, ale tego, że nie poradzę sobie w tych wszystkich przejściach.
Konieczny jest paszport czy wystraczy mi dowód osobisty ?
~miki | 2014-10-03 19:40
Ajj ten ryk silników i start,poezja, lepsze niz lądowanie , lot spoko. Ja leciałem 1 raz samolotem w sierpniu i wiadomo koledzy sobie troche zartów robili na temat startu i ladowania ,ale start to cos najlepszego , lot fajny, jak zaczyna lądowac to miałem taka minute ze zw.......e ale pózniej ok.:)
rbrys | 2014-08-25 16:03
@Aga: Dziecko, które nie ma własnego miejsca powinno siedzieć na kolanach dorosłej osoby przypięte specjalnym pasem do pasa osoby dorosłej. Po zajęciu miejsc należy poprosić o taki pas dla dziecka obsługę samolotu (zazwyczaj sami tego pilnują i powinni przynieść bez proszenia). To jest taki sam pas (z takim samym zapięciem), jakim przypina się do fotela, z tą różnicą że ma szlufkę, przez którą przekłada się pas osoby u której siedzi dziecko.
~Aga | 2014-08-22 21:58
A co z 1,5 rocznym dzieckiem, które nie ma swojego miejsca w samolocie, w czasie kiedy rodzic jest zapięty w pasy?
~Empiryn | 2014-08-04 14:53
Świetny poradnik, napisany bardzo szczegółowo i zabawnie.