Sery holenderskie – sprawdź, do czego pasują
Holandia to kraj paradoksów. Jedno z najmniejszych państw europejskich wyrosło bowiem na niemal największego światowego lidera w jednej konkretnej branży. W jakiej? Rzecz jasna w branży mleczarskiej, a dokładniej w produkcji pysznych serów, których historia sięga aż XIII wieku.
Bogata tradycja, wiele rodzajów serów i ich niepowtarzalny smak. Oto cechy, które sprawiły, że wyrobem tych produktów zajmują się spółdzielnie mleczarskie na całym świecie, w tym polskie. O ile jednak sery holenderskie są chętnie wybierane przez Polaków, o tyle często nie wiedzą oni, z czym – oprócz chleba z masłem czy w formie grzanki – można je łączyć, by zjeść smaczny i zarazem oryginalny posiłek. – Zanim jednak przystąpimy do przygotowywania potraw z serów typu holenderskiego, warto wiedzieć, czym się charakteryzują. Należą one do typu serów półtwardych lub twardych. Ich miąższ jest miękki i elastyczny, ma też niezbyt duże dziurki wielkości ziarna ryżu, maksymalnie grochu. W smaku są łagodne i przebija w nich śmietankowy aromat. Dodatkowo można rozróżnić dwa rodzaje tego wyrobu: krótko oraz długo dojrzewające. Te pierwsze charakteryzują się lekko orzechowym lub kwaskowatym smakiem, natomiast drugie są lekko pikantne. Tak szeroki przekrój daje nam tym samym równie szerokie pole do popisów kulinarnych – mówi Ewa Polińska, ekspert Monieckiej Spółdzielni Mleczarskiej MSM Mońki.
Podane na tacy
Odwieczny i sprawdzony kulinarny duet to połączenie serów i wina, szczególnie czerwonego. To właśnie ono dzięki wyrazistemu smakowi nie daje się stłumić często intensywnym serom. Trzeba jednak pamiętać, że im intensywniejszy w smaku ser, tym bardziej wytrawne powinno być dopasowane do niego wino. Ale zanim przystąpimy do poczęstunku, warto mieć na względzie dwie rzeczy. Po pierwsze, należy wyjąć sery z lodówki nieco wcześniej niż przed bezpośrednim podaniem. Ma to bowiem duży wpływ na ich konsystencję i smak. Po drugie, nie należy kroić różnych gatunków sera tym samym nożem – za każdym razem trzeba go dokładnie umyć. Jeśli zaś chodzi o sposoby podania sera w połączeniu z winem, to modne ostatnio jest serowe fondue z dodatkiem warzyw i pieczywa. Można też częstować jego pokrojonymi kawałkami, ułożywszy je po prostu na desce lub tacy. Oczywiście nie zapominajmy o urozmaiceniu w postaci owoców, np.: winogron i fig oraz orzechów, oliwek czy pomidorów koktajlowych. Dodatki te świetnie będą współgrać ze smakiem sera.
Na ciepło
Bardzo szerokim wachlarzem sposobów podawania sera są przepisy na dania ciepłe. Czym bowiem byłaby bez niego zapiekanka albo słynne spaghetti? W wielu takich potrawach króluje on jako ten element, który nadaje oryginalny smak. A na dodatek jest bardzo „wdzięcznym” składnikiem dań, można go bowiem łączyć dosłownie ze wszystkim. Począwszy od zapiekanego kurczaka czy łososia, przez makarony, roladki, lasagne, zupy krem, kotlety, jajecznice, tarty, a skończywszy na pizzy. Świetnie sprawdza się też jako zamiennik mięsa, co jest bardzo istotne w przypadku osób stosujących dietę wegetariańską. – Sery to nie tylko „dodatek smakowy” do potraw. Są również bogatym źródłem wapnia, fosforu i witamin z grupy B, D i A, ale także białka, tak pożądanego w diecie wegetariańskiej. Dlatego sery okażą się świetnym zamiennikiem mięsa dla osób, które go nie jedzą – mówi Ewa Polińska, ekspert Monieckiej Spółdzielni Mleczarskiej MSM Mońki.
Na mały i większy głód
Naczelną zasadą jest, że imprezowy stół powinny wyróżniać dania lekkie i przede wszystkim różnorodne, zarówno w smaku, jak i wyglądzie. A co sprawdzi się podczas przyjęć i jednocześnie da się szybko przygotować? Rzecz jasna przystawki. Jeśli więc nie mamy zbyt dużo czasu, możemy przygotować z dodatkiem sera takie przekąski, które nie będą od nas wymagać dużo wysiłku. Wśród nich znajdą się więc nieśmiertelne koreczki, grzanki, krakersy lub kanapki.
Jeśli zdecydujemy się na ciepłe przekąski, to pamiętajmy o jednym: trzeba je podać od razu po przygotowaniu. Nie stracą dzięki temu swoich walorów wizualnych, a tym bardziej smakowych. Natomiast zimne mogą stać na stole cały wieczór, zaś uczestnicy spotkania sięgać po nie wtedy, kiedy najdzie ich ochota.
Zawsze jednak zdarzają się goście, którzy wpadają bez zapowiedzi. W tym przypadku świetnie sprawdzi się ser marynowany z ostrą papryką pepperoni i oliwkami. Możemy go przygotować na dwa sposoby: z użyciem ziół świeżych lub suszonych. W pierwszym przypadku trzeba pamiętać, że okres przydatności do spożycia tak przyrządzonego sera to tydzień. Jeżeli jednak sięgniemy po zioła suszone, będziemy mogli cieszyć się smakiem takiego dania nawet przez trzy tygodnie. Przekąska sprawdzi się jako dodatek do sałatek czy koreczków oraz stworzy ciekawy duet z ulubionym winem.
Ser marynowany
Składniki:
200 g sera Gouda MSM Mońki
garść oliwek zielonych z pestką
garść oliwek Kalamata
3 sztuki świeżej papryki pepperoni
3 gałązki świeżego rozmarynu
200 ml oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
Wykonanie
Ser pokroić w dwucentymetrowe kostki, dodać oliwki, pokrojoną w krążki paprykę i igiełki rozmarynu. Wszystkie składniki wymieszać, przełożyć do słoika i zalać olejem. Odstawić na parę dni, żeby rozmaryn i papryka uwolniły swój smak.
Smacznego!
Oceń poradę: Przydatna Nie polecam