4 kroki do wygranej z… przesileniem wiosennym!
Osłabienie, częste bóle głowy, spadek formy, brak chęci na cokolwiek – to klasyczne objawy przesilenia wiosennego. Jak sobie z nim radzić? Najprostsze rozwiązania są najlepsze! Uśmiechaj się, ćwicz, spędzaj czas z innymi i… przyrządź coś pysznego.
Nie bagatelizuj objaw przesilenia wiosennego. To niepozorne, a jednak dość znaczące w skutkach zjawisko, może nie tylko pogorszyć chwilowo naszą formę, ale i być początkiem depresji. Objawy te są czasem trudne do zdefiniowania i skojarzenia z tym specyficznym stanem chorobowym. Skąd ono wynika? Organizm na przełomie zimy i wiosny oczekuje od nas wyciszenia, spokoju i przede wszystkim odpoczynku. A my, ze względu na pracę i narastające obowiązki, nie zawsze możemy sprostać jego oczekiwaniom. I właśnie wtedy pojawiają się bóle głowy, spadek formy i znużenie. Jak sobie z tym radzić?
Śmiech to zdrowie!
Uśmiechaj się! Przypomnij sobie miłe momenty, chwile, do których chętnie wracasz. Spróbuj popatrzeć na to, co Cię otacza z optymizmem i dystansem. To, co jest czarne może okazać się białe – perspektywa zależy tylko od Ciebie!
Raz, dwa, trzy… ćwiczenia to podstawa!
Pomimo tego, że niechęć wręcz w nas buzuje, a lenistwo bierze górę nad wszystkim, powiedz głośno „nie”! Jeżeli nie masz ochoty na bieganie czy kilkukilometrowy spacer, wyjdź z domu chociaż na pół godziny. Kto wie, czy kontakt z naturą nie zachęci Cię do spędzenia kolejnych 30 minut na świeżym powietrzu? Pamiętaj o jednej zasadzie: Twoje ciało może więcej niż podpowiada Ci mózg!
Nigdy samemu, czyli spotkania z bliskimi
Nie oszukujmy się – samotność nam nie służy. O ile przyjemnie jest pobyć przez chwilę w samotności z kubkiem ciepłej herbaty i ulubioną książką, to na dłuższą metę zaczynamy tęsknić za towarzystwem. I zdecydowanie nie powinniśmy unikać kontaktu z bliskimi – wręcz przeciwnie! Wyjście z przyjaciółmi, spotkanie z dawno niewidzianymi dziadkami, czy romantyczny wypad do kina, to zawsze dobry pomysł. Naładujesz baterie, inaczej spojrzysz na świat i nabierzesz chęci do życia!
Przez żołądek do serca – to zawsze dobra droga
A na koniec to, co najlepsze, czyli jedzenie. Jaka jest najlepsza droga do szczęścia? Oczywiście przez żołądek! Zaserwuj sobie i swojej rodzinie coś pysznego, lekkiego, co od razu postawi na nogi. Pamiętaj, że gotowanie to ciekawa przygoda, którą możecie przeżywać wspólnie. Dobierz jednak odpowiednie składniki, które nie tylko są lubiane przez wszystkich, ale przyniosą też wielu mikroelementów i witamin. – Ser żółty będzie świetny na poprawę humoru. Zawiera chrom, który jest odpowiedzialny za dobry nastrój. W serze znajdziemy również dużo białka, który wzmocni kości i zęby. To również dawka drogocennej energii, która jest niezbędna w tym trudnym, wiosennym okresie. Połączmy ser żółty z pysznymi warzywami, które stworzą nie tylko zdrową, ale i piękną, kolorową kompozycję – radzi Ewa Polińska ekspert Monieckiej Spółdzielni Mleczarskiej. Skomponowanie takiego posiłku nie jest trudne. Od kiedy w sklepach i okolicznych marketach dostępna jest cała gama produktów, nie jesteśmy skazani tylko na sezonowe warzywa. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przygotować pyszną sałatkę z rukolą, młodym szpinakiem i pysznym serem, który poprawi humor i nastrój. Zatem do dzieła! Poniżej przedstawiamy przepis na wiosenną sałatkę w… tortilli!
Oceń poradę: Przydatna Nie polecam