Jak wygrać wojnę ze szczupakiem? Tajemnica sukcesu

Sfera  |   |  + 0  |  Ocena: (głosy: 1)

Rozpoczynający się sezon dla wędkarzy spinningowych to start długo oczekiwanej batalii o szczupaka. To wyjątkowa przygoda - metafizyczne starcie, które wymaga strategii i zaangażowania odpowiednich sił zbrojnych. Które z nich: wahadłówkę, twistera, czy żywca, wybrać? Radzimy, za pomocą której przynęty przechytrzyć „esoxa” i wygrać nie tylko bitwę, ale wojnę.

Rozgryzienie szczupaka to połowa sukcesu

W celu złapania szczupaka należy go poznać i zacząć myśleć jak sam szczupak. A samo stwierdzenie, że jest rybą wyjątkową nie wystarczy i nie zdradza całej prawdy o nim samym. Drapieżnik ma pewne swoje przyzwyczajenia i cechy, które go wyróżniają spośród innych ryb. Szczupak chętnie ponawia pojawianie się w swoich ulubionych miejscach, zatoczkach, uskokach i w pasach trzcinowisk. Wszędzie tam gdzie znajduje się drobnica: małe płocie, okonie, leszcze, ukleje, czy karasie. W konsekwencji, mimo obiegowej opinii, że szczupaki lubią głębiny, równie często, albo częściej, pojawiają się na płyciznach. Nawet w płynących, półmetrowych rzekach. Do tego „esox” to ryba mądra i przebiegła, która sama opanowała sztukę łowienia do perfekcji. Typowy wzrokowiec, którego można zainteresować i sprowokować, używając tylko najlepszych przynęt. Którą z nich jednak wybrać?

Sukces to idealna przynęta

W związku z tym, że wzrok u szczupaka jest podstawowym narzędziem podczas polowań, przynęta musi przypominać mu to, czego szuka. Ciekawym pomysłem są blaszki wahadłowe, srebrne, miedziane czasem mosiężne, kolorystycznie dobrane do barw drobnicy. Ich atutem jest też to, że pozwalają się prowadzić w bardzo naturalny sposób, dzięki czemu wręcz ją pobudzają i kuszą do ataku drapieżnika.   

- W erze gumek optymalnymi przynętami na szczupaka są tradycyjne, ręcznie robione wahadłówki, które jak żadne inne potrafią pobudzić i wściec zębacza - mówi Remigiusz Kopiej, wędkarz i właściciel sklepu internetowego Corona-Fishing.pl z akcesoriami dla spinningistów. - Za wyborem tego rodzaju przynęty przemawia fakt, że najlepsze są robione przez mistrzów rękodzielnictwa, wędkarzy z doświadczeniem, którzy wiedzą jak przechytrzyć szczupaka. Dzięki temu kształt i specyficzne krępowanie blaszek dają możliwości bardzo atrakcyjnego prowadzenia przynęty, która jest kluczowa dla ostatecznego rezultatu połowu. Nawet duże i stosunkowo lekkie wahadłówki pozwalają na wręcz flegmatyczne prowadzenie, zatrzymywanie na kilka sekund i łagodne opadanie, czyli łowienie w tzw. opadzie, połączone z lusterkowaniem przynęty, podczas której najczęściej następuje atak szczupaka - uzupełnia Remigiusz Kopiej.

Agresję u drapieżnika wyzwalają np. błystki wzorowane na kształcie gnoma, algi czy morsa, z miedzianej blaszki, o grubości maksymalnie jednego milimetra. Przy długości około 8-10 cm, blaszka ma odpowiednią wagę do wykonania zadowalającej odległości rzutu. Uzupełnieniem zestawu powinien być mocny, niezbyt długi kij z ciężarem wyrzutu w okolicach od 28 do 45 gram i mocna plecionka o wytrzymałości około 5-7kg.

Wahadłówka to wyjątkowa przynęta, która pozwala na specyficzne i bardzo atrakcyjne dla szczupaków prowadzenie. Trzeba wiedzieć przy tym, że szczupak nie należy do długodystansowców, dlatego świetną metodą na sukces, jest dająca refleksy wahadłówka, której pracę można kontrolować. Pod wodą maksymalnie upodabnia się do małej rybki, buja się, kręci i… łowi.

Oceń poradę: Przydatna Nie polecam

Komentarze

Zostaw komentarz: